|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lista ciekawych miejsc województwo l | |
Wystarczy kliknąć w wybraną miejscowość z listy aby się rozwinął opis!!Adampol |
Opis: Miejscowość znajduje się w powiecie włodawskim w gminie Wyryki. Położona na zachód od Włodawy i oddalona od niej o ok. 9 km. W tej niewielkiej, cichej i spokojnej wsi warto zobaczyć pałac myśliwski Zamoyskich, wybudowany w latach dwudziestych XX wieku prawdopodobnie według projektu Jana Koszczyc-Witkiewicza, wybitnego architekta, wielce zasłużonego dla Nałęczowa i Kazimierza Dolnego, bratanka Stanisława Witkiewicza. Pod koniec września 1939 roku w pałacu mieściła się kwatera generała Franciszka Kleeberga, dowódcy Grupy Operacyjnej „Polesie”. Obecnie jest tu sanatorium przeciwgruźlicze.
Polecam odwiedzić Adampol w czasie wędrówek po pięknych okolicach Włodawy.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Bełżec |
Opis: Bełżec znajduje się w powiecie Tomaszów Lubelski, przy drodze krajowej nr 17, oddalony od Tomaszowa Lubelskiego o ok. 5 km. Położony jest na pograniczu Roztocza Środkowego i Wschodniego, na wysokości 240 m n.p.m. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XV wieku, kiedy była tu miejscowość Przeorsko założona przez Małdrzyków. Następnie na jej części utworzono Bełżec. Według starych dokumentów z XVI wieku wynika, że właścicielami byli Bełżeccy. Król Zygmunt III Waza zezwolił na lokalizację miasta Bełżec na prawie magdeburskim. Lecz bliskie sąsiedztwo Tomaszowa Lubelskiego i Narola nie sprzyjało rozwojowi Bełżca. Stał się wsią. Był niszczony przez wojska Bohdana Chmielnickiego, wojska szwedzkie podczas „potopu”. Od 1815 roku stał się miejscowością przygraniczną, w której istniała komora celna. W 1887 roku Bełżec połączono linią kolejową z Rawą Ruską, a w 1916 roku można było pojechać koleją do Rejowca przez Zawadę. Konflikt między ludnością ukraińską a polską już zrodził się w latach 1918-1919, a apogeum osiągnął w latach 1944-47. W czasie II wojny istniał tu niemiecki obóz zagłady.
Cennym zabytkiem Bełżca jest dawna drewniana cerkiew greckokatolicka św. Bazylego, wybudowana w 1756, znajdująca się przy drodze do Narola. Jest ona konstrukcji zrębowej, trójdzielna (babiniec, nawa, prezbiterium). Nad babińcem i prezbiterium dach dwuspadowy, nad nawą dach wielopołaciowy, zakończony sygnaturką. Całość kryta gontem. Z dawnego wystroju zachowała się polichromia. Od ponad 50 lat nie jest użytkowana w celach kultowych. Po remoncie w 2002 roku służy jako miejsce czasowych wystaw, a w planach jest utworzenie w niej muzeum.
Naprzeciw cerkwi, po drugiej stronie torów znajduje się stary cmentarz z nagrobkami bruśnieńskimi.
Będąc w Bełżcu warto odwiedzić dwa cmentarze z I wojny. Pierwszy znajduje się na północ od stacji kolejowej, drugi przy drodze do Brzezin.
Interesujący jest kościół parafialny MB Królowej Polski. Wybudowany w latach 1911-1912. Ciekawostką jest zabytkowa drewniana figura św. Antoniego z Padwy oraz siedemnastowieczne relikwiarze pochodzące z Żółkwi.
Obóz zagłady został upamiętniony monumentalnym pomnikiem, którego budowę zakończono w 2004 roku.
Bełżec jest wspaniałym miejscem, w którym można rozpoczynać lub kończyć wędrówki piesze. Przez tę wieś przebiega czerwono-biało-czerwony Szlak Wolnościowy prowadzący do Tomaszowa Lubelskiego oraz przez Hutę Lubycką i Krągły Goraj do Hrebennego.
Tutaj bierze początek Szlak Południowy koloru niebieskiego, a szlakiem pieszym koloru czarnego dojdziemy do Narola w woj. podkarpackim.
Naprawdę warto właśnie z Bełżca rozpocząć wędrówkę po Roztoczu.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| Biłgoraj |
Opis: Miasto położone na Równinie Biłgorajskiej, na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich nr 835 i 853 i od Zamościa oddalona w kierunku południowo-zachodnim. Nieżyjący już artysta Grzegorz Ciechowski rozsławił go piosenką „Pieją kury, pieją”. Założone zostało przez podkomorzego lubelskiego Adama Gorajskiego w 1578 roku. Różne zawieruchy wojenne nie omijały go. W 1648 roku zajął miasto Bohdan Chmielnicki, Szwedzi podczas „potopu” zniszczyli, a w 1672 roku znalazło się na drodze przemarszu Tatarów. W czasie II wojny zostało zniszczone i podpalone przez Niemców.
W XVII wieku Biłgoraj zasłynął jako ośrodek sitarski, włosiankarski (wytwarzanie siatek włosia końskiego) i łubiarski ( wycinanie drewnianych łubów na ramy do sit). Odznaczał się oryginalnym strojem ludowym.
W mieście jest kilka ciekawych zabytków, które warto poznać, odzwierciedlające bogatą jego historię. Lecz szczególnie polecam zwiedzenie starej drewnianej zagrody sitarskiej z XIX wieku. Mieści się w niej muzeum, a właścicielem jego jest PTTK. Składa się ona z budynku mieszkalnego oraz zabudowań gospodarczych. Zgromadzono w niej sprzęty domowe i gospodarskie.
Przez Biłgoraj przebiega szlak pieszy koloru żółtego.
Naprawę warto odwiedzić to miasto i rozpocząć z niego wędrówkę pieszą przez Puszczę Solską na Roztocze.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| | Bondyrz |
Opis: Miejscowość położona w sercu Roztocza Środkowego, przy drodze lokalnej między Krasnobrodem a Zwierzyńcem. Przez Bondyrz przebiega szlak pieszy koloru zielonego, ścieżka dydaktyczna koloru niebieskiego, a w pobliżu wsi czerwony szlak pieszy oraz czarna ścieżka dydaktyczna.
Wieś została założona przez Tarnowskich w II połowie XVIII wieku. Wędrując przez tę wieś warto zobaczyć drewniany kościół parafialny wybudowany w latach 1948-1949. Wolnostojąca dzwonnica pochodzi z 1971 roku.
Jedyna we wsi fabryka mebli, która obecnie jest prywatna, posiada bardzo bogatą historię. Powstała w 1888 roku. Przed wybuchem II wojny produkowano tu kolby i łoża dla fabryki karabinów Państwowej Wytwórni Uzbrojenia w Warszawie, podczas wojny potajemnie remontowano broń partyzancką, wyrabiano iglice do pistoletów vis i kolby do karabinów. Ta działalność pracowników fabryki została upamiętniona pomnikiem.
Godnym odwiedzenia jest Muzeum Historyczne Inspektoratu Zamojskiego im. Stanisława Prusa ps. „Adam”. Był on dowódcą 9 Pułku Piechoty AK Ziemi Zamojskiej. W muzeum znajduje się spora dokumentacja bitew stoczonych we wrześniu 1939 przez ten pułk. Wśród eksponatów można zobaczyć unikatowy już kompletny wojskowy ołtarz polowy Armii „Kraków”. Muzeum opiekuje się Jan Sitek, mieszkaniec Bondyrza.
Warto zwrócić uwagę na zabytkowy XIX-wieczny młyn drewniany na rzece Wieprz.
Naprawdę warto tak zaplanować wędrówkę po Roztoczu, aby odwiedzić tę miejscowość.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| Bończa |
Opis: Miejscowość położona na wschód od Krasnegostawu, przy drodze wojewódzkiej nr 846, w powiecie krasnostawskim, gminie Kraśniczyn.
Pierwsze wzmianki o istnieniu wsi pochodzą z XV wieku. Pierwotnie nazywała się Pustotew. W XVI wieku właścicielami zostali Sienniccy herbu Bończa i przypuszcza się, że od tego czasu wieś przyjęła obecną nazwę. Słynnym mieszkańcem tej miejscowości był Mikołaj Siennicki. Ufundował we wsi zbór kalwiński, współtworzył artykuły henrykowskie. Po śmierci Mikołaja, jego wnuczka Zofia Borkowska przekazała zbór katolikom. Ostatnimi właścicielami Bończy do 1945 roku byli Andrzej i Jerzy Potoccy.
Krajoznawca zainteresuje się zadbanym dawnym zespołem dworskim otoczony parkiem krajobrazowym. Mieści się nim obecnie Dom Pomocy Społecznej.
W centrum wsi znajduje się interesujący kościół parafialny. To właśnie dawny zbór kalwiński. Świątynia jest późnorenesansowa, jednonawowa. Na wprost wejścia do kościoła usytuowana jest dzwonnica parawanowa.
Po drugiej stronie drogi jest cerkiew prawosławna z drugiej połowy XIX wieku z zachowanym wystrojem i wyposażeniem. Obecnie w remoncie.
Ciekawie prezentuje się kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena.
Naprawdę warto odwiedzić Bończę zanim wyruszy się na wędrówkę po Skierbieszowskim Parku Krajobrazowym.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| | Budynin |
Opis: Wieś położona jest przy granicy państwowej, z dala od głównych dróg. Od Tomaszowa Lubelskiego oddalona w kierunku wschodnim, a od Dołhobyczowa w kierunku południowym. Niestety przez Budynin nie przebiega żaden szlak turystyczny!
Jest to stara wieś, wzmiankowana w 1437 roku. W większości zamieszkana była przez Ukraińców, których wysiedlono w latach 1945-1947.
W centrum wsi stoi okazała dawna drewniana cerkiew greckokatolicka, obecnie kościół rzymskokatolicki. Jest jedną z najwyższych dawnych cerkwi drewnianych w Polsce. Wybudowana w 1887 roku, orientowana, trójdzielna (babiniec, nawa, prezbiterium), konstrukcji zrębowej z arkadową galeryjką nad wejściem. Każda z części przykryta oddzielnymi kopułami zwieńczonymi sygnaturkami. Całość kryta blachą. Wewnątrz świątyni zachował się ikonostas oraz piękna polichromia z 1892 roku. Obok cerkwi i budowana równolegle z nią, znajduje się wolnostojąca dzwonnica drewniana, konstrukcji słupowej. Również kryta blachą.
Na cmentarzu parafialnym można zobaczyć zachowane jeszcze stare nagrobki bruśnieńskie.
Naprawdę warto zawitać do Budynina, aby zachwycić się pięknem architektury zabytkowej cerkwi.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| Chłopiatyn |
Opis: Miejscowość położona jest z dala od głównych traktów, przy granicy państwowej. Od Tomaszowa Lubelskiego oddalona w kierunku wschodnim, a od Dołhobyczowa w kierunku południowym. Przez Chłopiatyn nie przebiega żaden szlak turystyczny. A szkoda!
To stara wieś, wzmiankowana już w XV wieku. Do drugiej wojny zamieszkana w większości przez Ukraińców, których wywieziono podczas Akcji „Wisła”. W jej centrum dominuje dawna drewniana cerkiew greckokatolicka, wybudowana w latach 1863-1864. Obecnie kościół filialny. Jest ona orientowana, trójdzielna, konstrukcji zrębowej z arkadową galeryjką nad wejściem. Każda z części przykryta oddzielnymi kopułami zwieńczonymi sygnaturkami. Najwyższa kopuła znajduje się nad nawą. Całość kryta gontem. Swoim wyglądem bardzo przypomina cerkiewki bieszczadzkie. Obok świątyni stoi murowana dzwonnica typu parawanowego. Wewnątrz zachowała się oryginalna polichromia i wyposażenie.
Naprawdę warto wybrać się na wycieczkę pieszą lub rowerową do Chłopiatynia i zachwycić się pięknem miejscowej świątyni.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| | Cicibór |
Opis: Wieś oddalona od Białej Podlaskiej o ok. 5 km w kierunku północnym. Usytuowana nad rzeką Klukówką dopływem Krzny. W przeszłości miała wielu właścicieli lecz od XVI wieku była w posiadaniu Radziwiłłów. Ten ród magnacki dbał o swoje włości, w tym o Cicibór. Anna z Sanguszków Radziwiłłówa założyła we wsi pracownię tkacką, dzięki której mieszkańcy mieli pracę. W XVIII wieku mieszkały tu aktorki z teatru w Białej. Do końca XVIII wieku Cicibór należał do Radziwiłłów. Następni właściciele zmieniali się, lecz ostatnim do 1939 roku był Kazimierz Gierkowicz. Z dawnej świetności pozostało niewiele. Można jeszcze zobaczyć pozostałości założeń dworskich, a dokładnie folwarcznych. Dwór uległ zniszczeniu w czasie ostatniej wojny. Świadectwem, że wieś była zamieszkana przez unitów jest drewniana cerkiew pw. Św. Praksedy z XVII wieku. Posadowiona na podmurówce ceglanej, orientowana z prezbiterium zakończonym trójbocznie. Prześladowania ludności miejscowej i siłą nawracanie na prawosławie spowodowało, że cerkiew stała się prawosławna. Tragiczny los spotkał unickiego proboszcza Jana Starkiewicza. Zginął w więzieniu w Siedlcach w obronie wiary. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku, cerkiew została przekształcona na kościół rzymsko-katolicki. Po drugiej wojnie świątynia popadała w ruinę, służyła jako magazyny, była w niej również pralnia. W latach pięćdziesiątych XX wieku rozpoczęto prace konserwatorskie. Obecnie jest kościołem pw. MB Częstochowskiej. Jest to filia kościoła parafii bł. Honorata Koźmińskiego w Białej Podlaskiej.
W latach sześćdziesiątych XX wieku Kazimierz Grześkowiak i zespół Silna Grupa pod Wezwaniem rozsławili Cicibór piosenką Panny z Cicibora.
Wędrując szlakiem męczeństwa unitów podlaskich warto odwiedzić tę wieś.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| | Dłużniów |
Opis: Wieś położona przy granicy z Ukrainą, od Dołhobyczowa oddalona w kierunku południowym. Przez nią nie przebiega żaden szlak turystyczny. Szkoda, że nikt nie pomyślał, aby taki szlak poprowadzić z Dołhobyczowa wzdłuż granicy przez opisywany Dłużniów, zaprezentowany już Chłopiatyn, Budynin i inne wsie nadgraniczne, które zostaną przedstawione w tym dziale.
Miejscowość prawdopodobnie pochodzi z XV wieku, a jej właścicielem był Mikołaj Łaźniewski, który później zmienił nazwisko na Dłużniewski. Dłużniewscy byli właścicielami jeszcze w XVI wieku. Ukraińcy, którzy zamieszkiwali tę wieś w przeważającej mierze, w latach 1945-47 zostali wysiedleni podczas Akcji „Wisła”.
Góruje w niej dawna drewniana cerkiew greckokatolicka p.w. Podniesienia Krzyża Św., obecnie kościół katolicki. Wybudowana na wzgórzu może zadziwić swoją wielkością. Bowiem jest to największa drewniana cerkiew w Polsce. Wybudowana w 1882 roku, orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana, z tradycyjnym trójdzielnym układem. Każda z części przykryta wysokimi kopułami zwieńczonymi sygnaturkami. Kopuły kryte blachą. Świątynia otoczona jest kamiennym ogrodzeniem z bramą. Prowadzą do niej ozdobne schody. Wokół rosną stare drzewa. Obok cerkwi stoi murowana dzwonnica parawanowa. Na starym cmentarzu greckokatolickim zachowały się bardzo ciekawe nagrobki bruśnieńskie. Można znaleźć grobowce wykonane z innego materiału. Najstarszy, żeliwny grób z 1853 roku należy do miejscowego proboszcza Matwieja Bahnickiego. Również zwraca uwagę grobowiec Ścibor-Rylskich, prawdopodobnie właścicieli wsi. W nowszej części tego cmentarza, która jest użytkowana przez katolików znajdują się groby mieszkańców Dłużniowa, którzy zostali pomordowani podczas II wojny.
Naprawdę warto zaplanować swój szlak pieszy tak, aby Dłużniów znalazł się na jego trasie.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| Dołhobyczów |
Opis: Miejscowość gminna, nadgraniczna, położona na południe o Hrubieszowa, jest ważnym, lokalnym węzłem drogowym. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z roku 1430. Miał wielu właścicieli. Ostatnim do 1945 roku był Tadeusz Eustachy Świeżawski. Pewien ważny fakt historyczny zaważył na dziejach Dołhobyczowa. Był to traktat brzeski podpisany w marcu 1918 roku między Rosją, Niemcami i Ukrainą. Na jego mocy przyznawał Chełmszczyznę i Wołyń Ukrainie. W tym czasie u schyłku 1918 roku zaczęła powstawać Zachodnio-Ukraińska Republika Ludowa i ona rościła sobie prawa do tych terenów. Stosowali działania zbrojne, którym zdecydowany opór stawiało wojsko polskie. I tak w dniach 10-11 grudnia 1918 doszło do walki pod Dołhobyczowem Pułku Szwoleżerów pod dowództwem mjr Dreszera z siłami ukraińskimi. Ukraińcy przegrali tę walkę i ponieśli dotkliwe straty. W 1919 roku Ukraińcy znów kilkakrotnie atakowali polskie wojsko i za każdym razem byli pokonani.
W czasie okupacji hitlerowskiej w Dołhobyczowie stacjonowała żandarmeria niemiecka, Grenzschutz i policja ukraińska. Również tu miała swoją placówkę AK.
Nacjonalizm ukraiński najbardziej był odczuwany przez Polaków w latach 1944-47. W 1946 roku część Ukraińców wywieziono do ZSRR, pozostałych na Ziemie Odzyskane w czasie akcji „Wisła” w 1947 roku. Podziemne oddziały UPA, aktywnie przeszkadzały tym wysiedleniom.
W centrum wsi znajduje się zespół pałacowo-parkowy, który był częścią rozległego majątku ziemskiego. Pierwotnie stał tu dwór murowany przebudowany w 1837 przez Antonia Corazziego na pałac. Jest to budowla późnoklasycystyczna, piętrowa. Po obu stronach pałacu stoją oficyny połączone z korpusem głównym półkolistą galerią. Po wojnie w pałacu mieściła się dyrekcja PGR. Nieremontowany i niekonserwowany popadał w ruinę. Obecnie prowadzone są prace restauracyjne. W czasie swojej świetności w pałacu był bogaty wystrój wnętrz. Właściciele znani byli z cennej kolekcji obrazów Bacciarelliego i Brodowskiego, Malczewskiego, Wyczółkowskiego i Kossaka. Gości zachwycały drewniane podłogi wykonane z cennych gatunków drewna.
W zaniedbanym parku krajobrazowym można jeszcze zobaczyć ruiny neogotyckiego lamusa i stajni-spichlerza.
Wartym uwagi jest neogotycki kościół parafialny wybudowany w latach 1911-1914 wg projektu Zenona Kononowicza. Ufundowany przez Świeżawskich jako wotum wdzięczności dla Stolicy Apostolskiej za wyrażenie zgody na małżeństwo między krewnymi. Warto zwrócić uwagę na jedną z wież, będącą miniaturką wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie.
W południowej części miejscowości znajduje się ciekawa cerkiew prawosławna wybudowana w 1910 roku w stylu rosyjsko-bizantyjskim. Obecnie jest już wyremontowana i prowadzone są prace na cmentarzu przycerkiewnym z pieniędzy unijnych. Prezentuje się bardzo okazale.
Naprawdę warto zawitać do Dołhobyczowa i poznać to polskie kresowe miasteczko.
Opracowała Monika Pszczółkowska foto Zygmunt Pszczółkowski
| Frampol |
Opis: Miasteczko położone jest w powiecie biłgorajskim, na skrzyżowaniu dróg: krajowej nr 74 i wojewódzkiej nr 835. Jest siedzibą gminy miejsko-wiejskiej. Historycznie znajduje się w Małopolsce w ziemi lubelskiej. Jest to najmniejsze miasto wojewódzkie pod względem liczby mieszkańców jak i powierzchni. Pierwotnie nazywał się Franopole i prawdopodobnie nazwa wywodzi się od imienia Franciszki, żony Marka Butlera, właściciela ówczesnej wsi. To za jego sprawą i staraniem zostało miastem. Kiedy patrzy się na plan tego miasteczka wyraźnie widać jego idealne założenie. W centrum jest kwadratowy rynek zorientowany na cztery strony świata. Wokół rynku zaprojektowano coraz większe kwadraty ulic połączone ośmioma ulicami wychodzącymi promieniście z rynku. Największy kwadrat był obwiedziony ulicami stodolnymi. Tzn., że wzdłuż ulic po obu jej stronach stały stodoły, które jeszcze gdzieniegdzie zachowały się do dnia dzisiejszego. Ten układ urbanistyczny Frampola jest ewenementem w skali kraju i ogromną ciekawostką turystyczną. We wrześniu 1939 posłużył niemieckim lotnikom w ćwiczeniach na celność bombardowania, co spowodowało całkowite zniszczenie zabudowy.
Miasteczko, tak jak oddalony o 15 km na południe Biłgoraj, było ośrodkiem sitarskim, włosiankarskim i tkackim. Mieszkańcami byli zarówno Polacy jak i Żydzi. W wyniku prześladowań po upadku Powstania Styczniowego Frampol stracił prawa miejskie. Odzyskał je dopiero w 1993 roku.
Będąc tu warto zobaczyć neogotycki kościół parafialny MB Szkaplerznej i św. Jana Nepomucena. Wybudowany w latach 1873-1878 wg projektu Władysława Siennickiego. Wystrój również neogotycki. Na początku XX wieku świątynię poszerzono o nawy boczne.
W narożach cmentarza przykościelnego znajdują się cztery neogotyckie kaplice.
Od kościoła blisko jest na zabytkowy cmentarz żydowski, na którym zachowały się stare macewy.
Naprawdę warto zobaczyć to idealne miasteczko.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Gnojno |
Opis: Niewielka wieś położona nad malowniczym, wysokim brzegiem Bugu w północnej części województwa lubelskiego, na północ od Konstantynowa. Jest jedną z wsi Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu. Tak jak inne wsie tego regionu, była wyznania unickiego. Po unitach pozostał zaniedbany cmentarz, oraz na obecnym cmentarzu parafialnym dawna cerkiew, pełniąca obecnie funkcję kaplicy cmentarnej, natomiast nagrobek po ostatnim proboszczu unickim ks. Antonim Mazanowskim znajduje się na pn-wsch. od cmentarza kościelnego. We wsi krajoznawcę zainteresuje dawna cerkiew prawosławna obecnie kościół katolicki. Jest to budowla orientowana, murowana z cegły, tynkowana, trójdzielna. Wystrój świątyni dziewiętnastowieczny.
Ciekawostką jest fakt kręcenia w okolicach Gnojna plenerów do filmu „Nad Niemnem”. W Gnojnie wychowywał się znany aktor filmowy Wacław Kowalski, odtwórca roli Kazimierza Pawlaka w trylogii „Sami swoi”.
Naprawdę warto zawitać do Gnojna podczas wędrówek nadbużańskich.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Małgorzata Kamińska
| | Gołaszyn |
Opis: Znajduje się tu rezerwat geologiczny „KRA JURAJSKA” utworzony w 1981 roku. Ochroną objęto powierzchnię 8 hektarów. Rezerwat ustanowiono w celu ochrony unikalnego w skali światowej złoża amonitów. Pod warstwą ziemi zlokalizowano tu pokład czarnego iłu, w którym znajdują się skamieniałe amonity, małż, otwornic i ramieniogów.
Zgodnie opiniami naukowców znajdujące się w Gołaszynie odłamy kry w stanie nienaruszonym zostały przesunięte przez lodowiec aż z Estonii. Znajdujące się na tym terenie złoża amonitów odkrył i opisał w XIX wieku ks. Stanisław Staszic.
Bogaty zbiór amonitów pochodzących z tego terenu prezentowany jest Muzeum Regionalnym w Łukowie.
Opracowanie i fot. Włodzimierz Majdewicz.
| Gołębie |
Opis: Miejscowość położona w powiecie hrubieszowskim nad granicą z Ukrainą i oddalona od Dołhobyczowa w kierunku północnym. Do II wojny nazywała się Hołubie. Powstała w 1485 roku i należała do Jana Uhrynowskiego z Uhrynowa. Miała wielu właścicieli. Ostatnimi byli Władysław Świeżawski i jego syn Eustachy. Mieszkancami byli Polacy i Ukraińcy, lecz w przeważającej mierze ci drudzy. We wsi była cerkiew unicka przemianowana na prawosławną. W latach 1937-39 istniała tu również parafia neounicka. W czasie II wojny Gołębie były silnym ośrodkiem nacjonalistów ukraińskich. Mieścił się w niej posterunek policji ukraińskiej, w 1944 roku stacjonowały oddziały SS-Galizien oraz niemieckiego Grenzschutzu. Podczas akcji „Wisła” wysiedlono Ukraińców. Jedyny ślad po nich to stary zabytkowy cmentarz greckokatolicki z zachowanymi nagrobkami kamiennymi.
Po dawnych właścicielach Jeżewskich i Świeżawskich pozostał zespół dworski a właściwie murowane skrzydło nieistniejącego modrzewiowego dworu. Autorem tego skrzydła był prawdopodobnie Władysław Marconi. Piętrowa budowla wyróżnia się niewielką wieżyczką o skromnej elewacji. Za nią zachowały się resztki zaniedbanego i zdziczałego parku krajobrazowego. Po II wojnie aż do dnia dzisiejszego zespół służy jako budynek mieszkalny pracowników pobliskiego gospodarstwa rolniczego.
Naprawdę warto być w Gołębiu-Hołubiu.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| Górecko Kościelne |
Opis: Miejscowość położona jest w powiecie biłgorajskim, gminie Józefów. Znajduje się nad malowniczą rzeką Szum, dopływem Tanwi, w sercu Roztocza otoczona Puszczą Solską. Można do niej dotrzeć pięknymi szlakami pieszymi, bowiem przez Górecko Kościelne przebiega czerwony Szlak Krawędziowy, czarny szlak Walk Partyzanckich, zielony szlak Ziemi Józefowskiej. Wybór jest bardzo duży.
Wieś powstała w XVII wieku. Nazywana była Hutą lub Wolą Górecką. W tym samym wieku Marcin Zamoyski sprowadził do niej franciszkanów. W krótkim czasie postawiono kaplicę, a sto lat później wybudowano modrzewiowy kościół św. Stanisława, który zachwyca do dziś pięknem architektury. Ufundował go Jan Jakub Zamoyski, którego portret widnieje w kościele. W parafii franciszkanie byli do 1866 roku, następnie opiekę nad nią przejęli księża diecezjalni. W 1968 roku kardynał Karol Wojtyła podarował parafii relikwie św. Stanisława.
Świątynia jest konstrukcji zrębowej, oszalowana, dach kryty blachą.
Od kościoła do kaplicy na Szumie prowadzi aleja dębowa. Są to pomniki przyrody. Wzdłuż tej alei ustawione są stacje drogi krzyżowej. Autorem jest rzeźbiarz z Józefowa Jan Pastuszka. Drewniana kapliczka „na wodzie” powstała w 1668 roku, ku czci św. Stanisława.
W Górecku Kościelnym odbywa się Ogólnopolski Festiwal Piosenki Religijnej.
Naprawdę warto odwiedzić te niezwykłą miejscowość.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| Grabanów |
Opis: Wieś położona na północ od Białej Podlaskiej, nad rzeką Klukówką dopływem Krzny. Od XVI wieku należała do dóbr ks. Radziwiłłów. W XIX wieku należała do Grabowskich. To za ich bytności powstał murowany dwór w miejsce drewnianego. Otoczony parkiem krajobrazowym z alejkami rozchodzącymi się promieniście. W parku znajduje się pomnik poświęcony konfederatom barskim, powstańcom kościuszkowskim, listopadowym, styczniowym, warszawskim. Po wielu przebudowach obecnie mieści się w Grabanowie Ośrodek Doradztwa Rolniczego i restauracja "U Dziedzica".
Warto tu zrobić dłuższą przerwę podczas pieszego wędrowania w okolicach Białej Podlaskiej.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| | Guciów |
Opis: Wieś położona w sercu Roztoczańskiego Parku Narodowego, przy drodze lokalnej łączącej Krasnobród ze Zwierzyńcem. Bliskie jej okolice są bardzo malownicze. Spacery wąwozami lessowymi stanowią atrakcję turystyczną. W tej miejscowości warto zawitać do niewielkiego i urokliwego skansenu prywatnego „Zagroda Guciów” prowadzonego przez państwo Annę i Stanisława Jachymków. Można w niej zobaczyć ekspozycje geologiczne i etnograficzne. Zgromadzono dziewiętnastowieczny sprzęt gospodarstwa domowego, w starej chacie strzechą krytej zaprezentowano umeblowanie wiejskiego domu. „Zagroda Guciów” czynna jest codziennie w godz. 9-18.
Naprawdę warto tak zaplanować trasę, aby w Guciowie zrobić dłuższy odpoczynek na zwiedzenie mini skansenu.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Hanna |
Opis: Miejscowość położona na południe od Sławatycz. Przebiega przez nią droga nr 816 z Terespola do Chełma. Jest to miejscowość nadbużańska i nadgraniczna. W przeszłości należała do rodów litewskich Bohowitynów i Radziwiłłów. W pierwszej połowie XVI wieku Bohusz Bohowityn lokował tu miasto. Od XVII wieku Hanna była własnością Radziwiłłów. Nowi właściciele odnowili lokację miejską i miasteczko weszło do klucza sławatyckiego stanowiącego część dóbr bialskich. Była ważnym ośrodkiem greckokatolickim. W 1809 roku znalazła się w granicach Księstwa Warszawskiego. Prawa miejskie utraciła w 1821 roku stając się osadą rolniczą.
O dawnej historii świadczy zachowany rynek, przy którym znajduje się zespół dawnej cerkwi unickiej. Obecnie jest to kościół parafialny p.w. śś. Piotra i Pawła. Jest to budowla drewniana, konstrukcji zrębowej, oszalowa, z dachem namiotowym krytym blachą. Budowę świątyni greckokatolickiej ufundował w latach 1739-42 Hieronim Florian Radziwiłł. W XIX wieku przebudowano ją dodając kopuły. Wystrój jest XVIII-wieczny. Ciekawostką jest XVIII -wieczna polichromia wykonana na płótnie naklejonym na ścianach i stropie świątyni. Na uwagę zasługuje obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, który jest kopią Matki Boskiej Poczajowskiej. Wokół niego można zauważyć mnóstwo srebrnych wot. Obok kościoła stoi XVIII wieczna drewniana dzwonnica konstrukcji słupowej z podcieniami i napisem upamiętniającym kasatę unii brzeskiej w 1874 roku oraz drewniana plebania. Całość uzupełniają cieniste, stare lipy, będące pomnikami przyrody.
Według miejscowych legend nazwa Hanna związana jest z Anną Jagiellonką, która podczas podróży na Ruś zatrzymała się tu na nocleg. Była dobrze przyjęta przez miejscową ludność i przy odjeździe w podzięce pozwoliła im nazwać osadę swoim imieniem. Tak też się stało, ale w miejscowej gwarze imię Anna zmieniło się na Hanna.
Przez wieś przechodzi malowniczy pieszy Szlak Nadbużański koloru czerwonego.
Polecam odwiedzić tę miejscowość szukając śladów unitów podlaskich.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Hniszów - Dąb Bolko |
Opis: Wieś położona w gminie Ruda – Nowa, powiecie chełmskim w pobliżu drogi nr 816 między Dorohuskiem i Wolą Uhruską w pobliżu miejscowości Rudka (ok. 4 km).
„Dąb Bolko” rosnący w starym podworskim parku, po drewnianym dworze rodziny Karpińskich dziś już nie pozostał ślad poza niewielkim wzniesieniem na jego miejscu.
Objęty ochroną prawną w 1959 roku, a uznany za pomnik przyrody w 1981 roku.
Jest najdorodniejszym dębem szypułkowym na Lubelszczyźnie o obwodzie pnie 874 cm, wysokości ok. 28 m, a wiek jego szacuje się na ok. 400 lat.
Miejscowa legenda mówi, że pod tym drzewem odpoczywał Bolesław Chrobry podczas wyprawy na Kijów.
Przez wieś i jej okolice przebiegają dwie ścieżki przyrodnicze „Bolko” długości 1,2 km oraz „Meandry Bugu” długości 5 km.
Opracował i foto Roman Żyła
| Hola |
Opis: Mała wieś w gminie Stary Brus, pow. włodawski i położona na północny-zachód od miejscowości gminnej. W Holi widoczna jest drewniana cerkiew prawosławna z XVIII wieku. Jest ona orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana, jednonawowa z dachem dwuspadowym. W pobliżu jest wolno stojąca dzwonnica z XVIII, konstrukcji słupowej, dwukondygnacyjna, pokryta dachem namiotowym. Lecz o wiele większą ciekawostką tej wsi jest prywatny skansen. Powstał z inicjatywy Aliny i Tadeusza Karabowiczów. Zajmuje niewielki obszar a na nim można zobaczyć zagrodę poleską, wiatrak koźlak, ule, sprzęt gospodarczy i bardzo ciekawą stodołę. Ma ona kształt sześcioboku, a cała konstrukcja oparta jest na słupie. Ściany wyplecione wikliną. Całość kryta strzechą. Przeniesiona została ze wsi Okczyn koło Kostomłot.
W lipcu w Holi odbywa się Plener Malarski i Jarmark Holeński.
Szczególnie polecam odwiedzić Holę tym, którzy planują wędrówkę po urokliwym Polesiu Lubelskim.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Horodło |
Opis: Miejscowość położona jest nad granicą państwową, przy drodze wojewódzkiej nr 816 łączącej Dorohusk z Zosinem, gdzie znajduje się przejście graniczne z Ukrainą. Leży na pograniczu dwóch wielkich krain geograficzno-historycznych, tj. Polesia i Wołynia. W średniowieczu było jednym z Grodów Czerwieńskich. Warto w tym miejscu nadmienić, że nazwa Grody Czerwieńskie pochodzi od głównego grodu Czerwień nad rzeką Huczwą
(obecnie Czermno, na południowy zachód od Hrubieszowa) i obejmowała obszar pomiędzy Bugiem a górnym Wieprzem. Było to etniczne pogranicze polsko-ruskie.
Horodło na trwałe wpisało się do historii naszego kraju. To właśnie tu 2 października 1413 roku zawarto ponownie unię polsko-litewską. Było to podyktowane szykowaną nową wojną z Krzyżakami. W wyniku tej unii nastąpiło zrównanie w prawach szlachty litewskiej ze szlachtą koronną, czego dowodem było nadanie herbów szlacheckich najznamienitszym rodom litewskim. To wydarzenie historyczne zostało utrwalone kopcem usypanym w 1861 na polach pod Horodłem, ale władze carskie nakazały zniszczenie go. Dopiero w 1924 roku ponownie został usypany i po dzień dzisiejszy jest atrakcją turystyczną tego dawnego miasteczka. Historia Horodła jest bardzo bogata i w celu dokładniejszego jej poznania polecam lekturę przewodnika: „Polska egzotyczna II” autorstwa Grzegorza Rąkowskiego.
W tym interesującym dawnym miasteczku zachowało się wiele ciekawych zabytków. Sam układ urbanistyczny świadczy o dawnej świetności. Centralnym punktem jest czworoboczny rynek z promieniście rozchodzącymi się ulicami. Przy rynku na niewielkim wzgórzu znajduje się drewniana cerkiew greckokatolicka, która w latach 1937-39 była siedzibą parafii neounickiej. Wybudowana została w 1932 roku, konstrukcji zrębowej, oszalowana, dach dwuspadowy zakończony latarenką kryty blachą. Wewnątrz zachował się piękny ikonostas. W bliskim sąsiedztwie cerkwi znajduje się dawny kościół i klasztor dominikanów. Dominikanie trafili do Horodła za sprawą Aleksandry, żony księcia mazowieckiego Ziemowita i siostry Jagiełły. Kasacja zakonu nastąpiła przez władze austriackie w 1783 roku.
Obecny kościół św. Jacka i MB Różańcowej jest kolejną świątynią wybudowaną na terenach podominikańskich. Jest ona późnobarokowa z cechami obronnymi i z wystrojem również późnobarokowym. Trzecią świątynią tego dawnego miasteczka jest drewniany kościół polskokatolicki z 1933 roku. Ostatnim obiektem godnym odwiedzenia jest dawne grodzisko, nazywane Wałami Jagiellońskimi lub Zamczyskiem. Znajduje się ono przy drodze do Zosina, nad urwistym brzegiem Bugu, na granicy państwowej.
Przez Horodło przebiega malowniczy i piękny Szlak Nadbużański koloru czerwonego.
Naprawdę warto zawędrować do Horodła, aby lepiej poznać jego burzliwe dzieje i tym samym lepiej zrozumieć historię Polski.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| Hrebenne |
Opis: Hrebenne to nadgraniczna miejscowość województwa lubelskiego i przejście graniczne z Ukrainą. Wiedzie przez nią międzynarodowa trasa z Warszawy i Lublina do Lwowa. Wieś istniała już w XV wieku jako prywatna i założona na prawie wołoskim. Miała wielu właścicieli. 13 grudnia 1918 roku doszło tu do potyczki wojska polskiego z ukraińskim. W wyniku tego starcia wojska ukraińskie wycofały się w okolice Uhnowa. Powszechny spis w 1921 roku wykazał, że Hrebenne zamieszkiwało 1046 osób, z czego było 927 Ukraińców. Podczas akcji „Wisła” Ukraińców wysiedlono na polskie Ziemie Odzyskane i na Ukrainę.
Cennym zabytkiem tej miejscowości jest zabytkowa drewniana cerkiew greckokatolicka św. Mikołaja usytuowana na wzgórzu przy starej drodze do przejścia granicznego i otoczona pomnikowymi lipami. Zaliczana do grona najpiękniejszych cerkwi w Polsce. Wybudowana prawdopodobnie w 1697 roku i przebudowana w 1797 roku. Różne opracowania podają różne daty jej budowy, niemniej jest ona zaliczana do najstarszych cerkwi na Roztoczu. Konstrukcji zrębowej, z sobotami, trójdzielna (babiniec, nawa, prezbiterium), częściowo szalowana gontem. Nad babińcem, nawą i prezbiterium kopuły ośmiopołaciowe zwieńczone smukłymi cebulkami. Całość kryta gontem. Wewnątrz zachował się XVII-wieczny ikonostas a na ścianach z tego samego wieku malowidła. Obok stoi drewniana dzwonnica z końca XVIII wieku konstrukcji słupowo-ramowej. Na teren cerkiewny wchodzi przez XIX-wieczną murowaną bramkę. Na cmentarzu przycerkiewnym stoi współczesny krzyż upamiętniający tysiąclecie chrztu Rusi oraz ciekawy współczesny pomnik upamiętniający wysiedlenie mieszkańców Hrebennego w 1947 roku. Napisy na nim są w języku polskim i ukraińskim.
Po II wojnie cerkiew była świątynią katolicką, obecnie stanowi własność Cerkwi Greckokatolickiej w Polsce. W 2010 roku przechodzi gruntowny remont z zewnątrz i w wewnątrz.
Na stacji kolejowej w Hrebennem można rozpocząć wędrówkę niebieskim szlakiem pieszym „Po bunkrach linii Mołotowa”, który zaprowadzi piechura przez Lubyczę Królewską i Wolę Wielką do Horyńca Zdroju. Dwie ostatnie miejscowości zostały opisane w woj. podkarpackim. Również przez Hrebenne przebiega pieszy Szlak Wolnościowy. Warto odwiedzić dawny cmentarz parafialny z pięknymi nagrobkami bruśnieńskimi, znajdujący się w lesie przy drodze do stacji,.
Naprawdę warto zawędrować do Hrebennego, aby zachwycić się pięknem miejscowej cerkwi.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| | Hrud |
Opis: Wieś położona na północ od Białej Podlaskiej. Była częścią dóbr Michała Kazimierza Radziwiłła i zamieszkana przez unitów. Na końcu wsi znajduje się dawna drewniana cerkiew unicka z XIX wieku, która od 1925 roku została przekształcona na kościół parafialny. Wewnątrz zachowały się jeszcze ikony przedstawiające Matkę Boską z Dzieciątkiem i św. Mikołaja. W latach 1867-76 znalazła się w gronie miejscowości, w których prześladowano ich mieszkańców i siłą nawracano na prawosławie. O tym tragicznym wydarzeniu można dowiedzieć się z tablicy pomnika usytuowanego z pobliżu świątyni.
Ciekawostką jest fakt umieszczenia Hrudu przez Władysława Reymonta w powieści Z ziemi chełmskiej.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Józefów |
Opis: Józefów jest gminą miejsko-wiejską w powiecie biłgorajskim. Położone na Roztoczu Środkowym, w bliskim sąsiedztwie Puszczy Solskiej. To ważny punkt węzłowy dla pieszych wędrówek po Roztoczu. Przez miasteczko przebiega czerwony Szlak Krawędziowy, tutaj ma swój początek zielony Szlak Ziemi Józefowskiej, czarnym szlakiem łącznikowym dojdziemy do niebieskiego Szlaku Centralnego biegnącego przez wieś Hucisko-Potok. Również dla turystów rowerowych przez Józefów przebiega Centralny Szlak Rowerowy Roztocza. Osada Józefów pierwotnie nosiła nazwę Majdan Nepryski. Powstała na początku XVIII wieku na terenach Ordynacji Zamojskiej. Tomasz Józef Zamojski, piąty ordynat, przyjął za cel utworzenie miasta Józefów. Dokument lokacyjny został przygotowany w 1715 roku. Brakowało na nim między innymi podpisu króla Augusta II. Lecz napięte stosunki między szlachtą a wojskami saskimi, a szczególnie zajęcie przez tych drugich Zamościa uniemożliwiły dokonania aktu lokacji. Niezrażony tym stanem rzeczy Tomasz Józef Zamojski sam podpisał w Zamościu dokument lokacyjny. Stało się to 3 grudnia 1725 roku. W dokumencie napisano o ustanowieniu cotygodniowych targów, cztery coroczne jarmarki. Miasto miało prawo do palenia wódki, warzenia piwa i sycenia miodu. Z biegiem lat rozwijało się sitarstwo, kamieniarstwo. Miasteczko rozwijało się szybko. Mieszkańcami jego byli Żydzi i Polacy, którzy aktywnie brali udział w Powstaniu Styczniowym. W czasie carskich restrykcji popowstaniowych Józefów utracił prawa miejskie, które odzyskał dopiero w 1988 roku. Podczas II wojny światowej Józefów stał się dużym ośrodkiem ruchu oporu. Lecz prześladowania i mordy na ludności żydowskiej spowodowały znacznie uszczuplenie jego mieszkańców.
Do dzisiaj zachował się układ urbanistyczny z rynkiem i ratuszem, który jest siedzibą Urzędu Miasta i Gminy. Obok ratusza znajduje się pomnik ku czci bohaterów Powstania Styczniowego i II wojny światowej.
Po ludności żydowskiej zachowała się synagoga, usytuowana w bliskim sąsiedztwie rynku i kirkut, oddalony o ok. 500 m od zabudowy w kierunku południowym. Synagoga wybudowana w latach 70-tych XIX wieku, na miejscu starszej drewnianej. Obecnie mieści się w niej Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. Natomiast cmentarz żydowski jest trochę uporządkowany. Najstarszy nagrobek pochodzi z 1752 roku.
Krajoznawcę zainteresuje kościół parafialny wybudowany z fundacji parafian i rodu Zamojskich. Jest to świątynia murowana, neobarokowa z 1886 roku. Wystrój barokowy, pochodzący z dawnego wcześniejszego drewnianego kościoła. W 1929 roku zainstalowano 18-głosowe organy z wytwórni Dominika Biernackiego z Włocławka. Polichromia współczesna z 1969 roku.
Warto zobaczyć czynny jeszcze kamieniołom. Wydobywa się z niego piaskowiec i wapień trzeciorzędowy.
Naprawdę warto zawędrować do Józefowa.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Korczmin |
Opis: Miejscowość znajduje się w gminie Ulhówek powiatu tomaszowskiego. Położona z dala od głównych dróg tuż przy granicy państwowej z Ukrainą. Nie przebiega przez nią żaden szlak pieszy. O Korczminie mówiło się już w XV wieku, ale badania archeologiczne potwierdzają jego związki z Rusią Kijowską. Właścicielami byli Góździce-Gdeszyńscy, którzy prawdopodobnie od nazwy wsi zmienili nazwisko na Korcznińscy. Od XIX wieku aż do II wojny właścicielami byli Serwatowscy. Wieś rozwijała się dosyć prężnie. Był tu dwór i młyn wodny, szkoła elementarna, popularne stało się rzemiosło. Zamieszkana była w większości przez ludność ukraińską, która była w całości wysiedlona w latach 1945-47. Po młynie nie ma śladu, natomiast miejsce usytuowania dworu wyznaczają stare drzewa na niewielkim pagórku nad rzeką Rzeczycą.
O dawnej świetności Korczmina świadczy drewniana cerkiew greckokatolicka p.w. Objawienia Chrystusa. Pierwotnie przypuszczano wybudowanie jej w 1658 roku, ale podczas prac konserwatorskich w latach 90-tych XX wieku odkryto inskrypcję z niepełną datą „157..” co świadczy o jej dużo wcześniejszym pochodzeniu. Lecz, aby określić dokładny rok budowy wymagane są bardzo szczegółowe badania. Mimo to cerkiew w Korczminie uznano za najstarszą drewnianą na Lubelszczyźnie. Jest rzeczywiście piękna i robi ogromne wrażenie na zwiedzających. Jest orientowana, trójdzielna (babiniec, nawa, prezbiterium), konstrukcji zrębowej, wzmocniona lisicami. Nawa przykryta jest kopułą na ośmiobocznym tamburze i zakończona pozorną latarnią. Całość kryta gontem. Ciekawostką jest nietypowy sposób posadowienia budowli. Otóż podwaliny ułożone były na kamieniach polnych, zaś w prezbiterium na pojedynczych dębowych palach wbitych w ziemię tzw. peckach (stojakach). Ten sposób umożliwiał przepływ powietrza, tym samym nie dopuszczał do zawilgocenia i zagrzybienia podwalin. Więcej o peckach można dowiedzieć się z lektury książki prof. R. Brykowskiego „Drewniana architektura cerkiewna na koronnych ziemiach Rzeczypospolitej” Warszawa 1995 r, s.34. O wartości historycznej korczmińskiej cerkwi świadczy fakt wpisania jej do rejestru zabytków przez zaborcę austriackiego. W świątyni znajdowała się cudami słynąca ikona MB Korczmińskiej. Po wysiedleniu Ukraińców cerkiew była użytkowana przez jakiś czas jako kościół katolicki, później opuszczona popadała w ruinę. Mieszkańcy wsi oraz miłośnicy architektury drewnianej alarmowali służby konserwatorskie i odpowiednie urzędy państwowe o złym stanie cerkwi i wzywali o jej ratunek. Lecz to ich wołanie nie przynosiło efektu, a nawet brano pod uwagę jej rozbiórkę. Walka o uratowanie cennej budowli trwała. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku z inicjatywy Społecznej Komisji Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej przy TOnZ rozpoczęto prace restauracyjne. Dziś cieszy swoim wyglądem wszystkich krajoznawców i miłośników architektury drewnianej. Jej właścicielem jest parafia greckokatolicka Narodzenia NMP w Lublinie i tam można podziwiać cudowną ikonę MB Korczmińskiej.
W przyszłości planuje się organizowanie w tej pięknej cerkwi czasowych wystaw.
Naprawdę warto zaplanować swój szlak pieszy tak, aby Korczmin znalazł się na jego trasie.
Moja propozycja takiego szlaku jest następująca: Ulhówek – Szepiatyn – Korczmin – Machnówek – Budynin – Chłopiatyn – Myców – Dłużniów – Hulcze.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| Kostomłoty |
Opis: Miejscowość nadbużańska położona na południe od Terespola, przez którą przebiega malowniczy czerwony szlak pieszy. Znajduje się tu jedyna w Polsce bardzo cenna cerkiew neounicka p.w. św. Nikity. Wybudowana w 1631 r. jako unicka. Po likwidacji unii w 1875 roku przemianowana na prawosławną, a w 1927 roku erygowana jako świątynia katolicka obrządku bizantyjsko-słowiańskiego, czyli neounickiego. Jest to budowla drewniana, jednonawowa, konstrukcji zrębowej, oszalowana z dachem dwuspadowym z wieżyczką, kryty blachą. Zwiedzając cerkiew warto zwrócić uwagę na ikonę patrona św. Nikity, która powstała w roku budowy świątyni. Równie cenna jest ikona Bogurodzicy z Dzieciątkiem i ikona Chrystusa Pantokratora. Latem 1998 roku do Kostomłot przywieziono część relikwii błogosławionych Męczenników unickich z Pratulina. Tym samym cerkiew stała się Sanktuarium Unitów Podlaskich odwiedzany przez liczne pielgrzymki wiernych. Mieści się przy nim Centrum Ekumeniczne.
Naprawdę warto odwiedzić Kostomłoty podczas wędrówek śladami unitów podlaskich.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| | Krasnobród |
Opis: Miejscowość znajduje się w powiecie zamojskim, przy dawnym trakcie handlowym z Krakowa do Kijowa, na południe od Zamościa. Nie jest znana dokładna data założenia Krasnobrodu lecz przypuszcza się, że miało to miejsce w połowie XVI wieku. Prawa miejskie otrzymał od króla Zygmunta III Wazy. Pierwszymi właścicielami byli Lipscy, kolejnymi Leszczyńscy, Tarnowscy, Jackowscy, Fudakowscy. Ciekawostką jest fakt, że Krasnobród mając w bliskim sąsiedztwie Zamość, nigdy nie należał do Zamojskich.
Podział miasteczka na Podzamek i Podklasztor znany już był w XVII wieku. Podzamek powstał tam, gdzie znajdowały się rezydencje właścicieli, natomiast Podklasztor w pobliżu klasztoru dominikanów. W czasie powstania styczniowego w okolicach miała miejsce bitwa oddziału Marcina Borelowskiego „Lelewela” w wojskiem carskim. Po upadku narodowego zrywu niepodległościowego Krasnobród, w wyniku reperkusji carskich, utracił prawa miejskie, zakon dominikanów uległ kasacie.
Miasteczko ma charakter sanatoryjny, wypoczynkowy i pielgrzymkowy. Liczne pielgrzymki przyjeżdżają do sanktuarium maryjnego, do MB Krasnobrodzkiej. Mieści się ono w zespole klasztornym dominikanów. Byli oni sprowadzeni z Janowa Lubelskiego i mieli pod swoją opieką drewniany kościół ufundowany przez Zamojskich w miejscu objawienia Matki Bożej Jakubowi Ruszczykowi. To objawienie potwierdzili teologowie Akademii Zamojskiej i Ruszczyk ufundował figurę. Później w miejscu objawienia wybudowano obecną świątynię. Fundatorką kościoła była Maria Zamojska, późniejsza Marysieńka Sobieska, zaś projekt opracował Jan Michał Linka. Wystrój jest barokowy, w ołtarzu głównym umieszczono cudowny obraz MB Krasnobrodzkiej. Na tyłach kościoła, od strony klasztoru, w zabytkowej kuźni stworzono małe muzeum wieńców dożynkowych z okolic miasteczka, ptaszarnia z licznymi egzotycznymi ptakami przyciąga dzieci z dorosłymi, a w budynkach gospodarczych znajduje się ciekawe muzeum regionalne. W niewielkim lasku za cmentarzem kościelnym powstała bardzo ciekawa Kalwaria. Są to rzeźbione stacje drogi krzyżowej, wykonane wg projektu Lucjana Boruty z Drohiczyna. Dopełnieniem części sanktuaryjnej jest drewniana kapliczka „na wodzie” z cudownym źródełkiem, które według legendy przywróciło zdrowie Marii Zamojskiej.
Na drugim krańcu miasteczka w Podzamku znajduje się pałac Leszczyńskich. Jest on murowany, piętrowy z kolumnowym portykiem, wybudowany w XVII wieku. Obecnie mieści się w nim sanatorium rehabilitacyjne dla dzieci.
Warto zrobić pieszą wycieczkę do drewnianej kaplicy św. Rocha, tak bardzo związanej z powstaniem styczniowym.
Jeden z krasnobrodzkich stawów hodowlanych przystosowano do celów wypoczynkowych. Liczne ośrodki wypoczynkowe w sezonie letnim zapełniają się turystami.
Naprawdę warto odwiedzić to ciekawe miasteczko podczas wędrówki po Roztoczu.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Krupe |
Opis: Wieś położona przy drodze nr 812 z Chełma do Krasnegostawu. W przeszłości należała do rodziny Krupskich h. Korczak, następnie do Pawła Orzechowskiego, kasztelana chełmskiego i zaufanego Jana Zamoyskiego. Późniejszymi właścicielami byli Niemiryczowie, Buczaccy, Reyowie. Pod koniec XV wieku Jerzy Krupski wybudował okazały obronny zamek, a Paweł Orzechowski kontynuował jego rozbudowę. Budowla składała się z zamku właściwego i przedzamcza z budynkami gospodarczymi. Całość otoczona była wspólnym murem z czterema bastejami na narożach. Zamek właściwy miał kształt czworoboku i od przedzamcza oddzielała go fosa. Mury zamku udekorowane były sgraffitem i zwieńczone attyką. Potop szwedzki i kolejne pożary doprowadziły do ogromnych zniszczeń. Obecnie pomimo, że ruiny zamku są mocno zarośnięte i całość zaniedbana, można zauważyć jego dawną świetność.
W bliskim sąsiedztwie zamku stoi bardzo ciekawy architektonicznie dwór. Wybudowany w XVIII wieku z inicjatywy Jana Michała Reya, starosty nowokorczyńskiego i kolejnego właściciela Krup. Dwór jest murowany, ma kształt kwadratu z drewnianym portykiem i dachem łamanym (polskim). Otacza go park krajobrazowy. Uroku dodaje klasycystyczna brama wjazdowa. Dwór również jak zamek jest zaniedbany. Popada w ruinę, a otaczający go park mocno zdziczały. Tylko stare drzewa pomnikowe przypominają o pięknie zespołu dworskiego. Trzeba sporo pieniędzy i wysiłku na uporządkowanie otoczenia ruin zamku oraz doprowadzenie do ładnego wyglądu dworu wraz z otaczającym parkiem. Przez wieś przechodzi szlak pieszy koloru żółtego. Polecam odwiedzić tę miejscowość.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Kryłów |
Opis: Nadgraniczna miejscowość w powiecie hrubieszowskim, od Dołhobyczowa oddalona w kierunku północnym. To dawny Gród Czerwieński, który wraz z zamkami w Horodle, Gródku i Sokalu tworzył linię fortyfikacji wzdłuż Bugu. W tym miejscu należy nadmienić fakt, że Grody Czerwieńskie w okresie od X do XIV wieku były we władaniu książąt ruskich. Po przyłączeniu ich do Korony, feudałowie ruscy zachowali część swoich włości w granicach ziemi chełmskiej i bełskiej. Kryłów to również dawne miasteczko. Na przestrzeni wieków miał wielu właścicieli. Należy wymienić: ród Tęczyńskich, Ostrorogów, Wiśniowieckich, Radziejowskich, Prażmowskich, Jeżewskich, Chrzanowskich, Horodyskich. Tragiczne lata związane z nacjonalizmem ukraińskim nie ominęły tej miejscowości. W niej mieściła się stanica UPA, posterunek zorganizowanej przez Niemców ukraińskiej policji pomocniczej. Ogromnym siłom niemieckim i ukraińskim przeciwstawiał się oddział partyzancki BCh „Rysia” oraz hrubieszowski oddział AK „Wiktora” Stefana Kwaśniewskiego. Od 1943 roku akcje nacjonalistów ukraińskich przeciw Polakom zwiększyły się i trwały aż do lipca 1944, kiedy przez te tereny przeszedł front. Po zakończeniu II wojny, znana akcja „Wisła” oraz wymiana ludności między Polską a ZSRR zakończyły ten krwawy konflikt.
Z dawnej świetności Kryłowa zachował się układ ulic, ruiny zamku Tęczyńskich i Ostrorogów na wyspie na Bugu. Do ruin prowadzi wyznakowana droga. Następnie należy przejść przez most na rzece i skręcić na prawo. Szeroką drogą dochodzi się do celu. Z dawnego zespołu pałacowego Horodyskich pozostała brama neogotycka, do której prowadzi piękna aleja lipowa oraz resztki parku. Neogotycki kościół parafialny p.w. Narodzenia NMP nie odznacza się wybitnymi detalami architektonicznymi. Warto odwiedzić cmentarz katolicki, na którym znajdują się cenne nagrobki dawnych właścicieli, mogiły ofiar walk z UPA. Najstarszy grób jest z 1831 roku.
Na starym cmentarzu unickim znajdują się groby greckokatolickich duchownych.
Naprawdę warto zawędrować do Kryłowa malowniczym pieszym szlakiem Nadbużańskim koloru czerwonego.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| Leśna Podlaska |
Opis: Miejscowość położona jest z dala od głównych dróg, oddalona od Białej Podlaskiej w kierunku północno-zachodnim. Znana już była w II połowie XVI wieku jako Osiedle Jaćwingowskie lub Okopy Krzyżackie. To właśnie Jaćwingowie i Krzyżacy zakładali tu swoje obozy podczas wypraw na Podlasie. Od XVII wieku nazywano Leśną. Miała wielu właścicieli. W wieku XVIII zostali nimi paulini sprowadzeni z Częstochowy. Leśna prawa miejskie otrzymała od króla Augusta II w 1713 roku, a utraciła je po powstaniu styczniowym. Kolejnym krokiem reperkusji była kasacja zakonu. W dawnych zabudowaniach klasztornych zamieszkały mniszki prawosławne. Do paulinów wrócił w 1915 roku. Od 1919 roku nazywano ją Leśną Podlaską.
Będąc w Leśnej krajoznawca zainteresuje się zespołem klasztornym paulinów, który składa się z kościoła oraz budynków klasztornych. Całość obwiedziona jest murem ze strzelnicami. Kościół jest budowlą barokową. Murowany, tynkowany, trójnawowy. W ołtarzu widoczny jest cudowny obraz MB, bowiem jest to sanktuarium MB Leśniańskiej. W 1963 roku kard. Stefan Wyszyński ukoronował obraz koronami papieskim, a w 1984 roku sanktuarium leśniańskie zostało podniesione przez Stolicę Apostolską do rangi bazyliki mniejszej.
Naprawdę warto zawitać do Leśnej Podlaskiej i pokłonić się cudownemu obrazowi.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Łosiniec |
Opis: Miejscowość położona jest z dala od głównych traktów, przy drodze lokalnej między Tomaszowem Lubelskim a Suścem. Można do niego zawędrować szlakiem pieszym koloru czarnego.
Wieś założona na prawie wołoskim w II poł. XVI wieku. Była w posiadaniu Jana Zamojskiego, który następnie włączył ją do Ordynacji Zamojskiej. Przed II wojną światową w połowie zamieszkana była przez Polaków i Ukraińców.
Na uwagę krajoznawców zwraca zabytkowa drewniana dawna cerkiew greckokatolicka p.w. św. Michała Archanioła. Wybudowana w 1797 roku jako trójdzielna (babiniec, nawa, prezbiterium), zrębowa, oszalowana, dach dwuspadowy, nad nawą zakończony latarenką, kryty blachą. Po upadku powstania styczniowego zamieniona na cerkiew prawosławną, a od 1919 roku aż do dnia dzisiejszego na filialny kościół katolicki p.w. Opieki św. Józefa i Michała Archanioła. Wystrój świątyni jest barokowy. Obok niej stoi drewniana dzwonnica z I poł. XVIII wieku, kryta blachą. Będąc w Łosińcu warto pójść na cmentarz wojenny, na którym znajdują się kwatery żołnierzy Grupy Fortecznej „Katowice” Armii „Kraków” poległych w walkach w tych okolicach w dniach 15-20 września 1939 roku. Przy cmentarzu zaczyna się szlak im. marszałka J. Piłsudskiego, powstały z inicjatywy łosinieckiego księdza Piotra Podbornego. Trasa szlaku prowadzi do pomnika, który stoi na miejscu leśniczówki Zawadki, gdzie w 1901 roku zatrzymał się Marszałek przed przekroczeniem w Rebizantach granicy zaborów. Jest on oznakowany biało-czarnymi kwadratami.
Ciekawostką geologiczną Łosińca jest wywierzysko w skałach wapiennych, znajdujące się nieopodal świątyni, które jest początkiem strugi Potok Łosiniecki.
Naprawdę warto zaplanować na trasie wędrówki po Roztoczu tę cichą i spokojną wieś.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Majdan Sopocki |
Opis: Miejscowość położona w sercu Roztocza, z dala od głównych dróg, od Józefowa oddalona w kierunku wschodnim, a od Suśca w kierunku północno-zachodnim. Przebiega przez nią szlak pieszy koloru czarnego. Założona w XVIII wieku i należąca do Ordynacji Zamojskiej. Miejscowość ma obecnie charakter wypoczynkowy, bowiem znajduje się tu zalew przystosowany do rekreacji wodnej. We wsi warto zainteresować się murowaną świątynią. To dawna cerkiew greckokatolicka wzniesiona w 1835 roku z inicjatywy ordynata Konstantego Zamojskiego. W 1839 roku zamieniono ją na cerkiew prawosławną, a w 1919 roku stała się kościołem katolickim p.w. św. Tomasza Apostoła. W czasie okupacji niemieckiej ponownie zamieniona na cerkiew. Jej proboszcza Niemcy wywieźli do obozu w Oświęcimiu i tam został zamordowany. Po wyzwoleniu znowu zostaje kościołem katolickim i ten stan jest obecnie. Będąc w Majdanie Sopockim warto pójść żółtym szlakiem, biegnącym przez piękny las, do rezerwatu torfowiskowego „Nowiny”. Tworzą go torfowiska przejściowe z oczkami wodnymi oraz ciekawe gatunki roślin.
W znakowaniu szlaków zauważyłam, że PTTK ma konkurencję. Otóż w okolicy wsi pojawiły się bardzo dziwne znaki szlaków prowadzących do źródeł rzeki Sopot i na Czartowe Pole. Mają one wygląd zygzaków i kolorowych plam umieszczanych na drzewach. Ja jednak wolę wędrować naszymi ptttkowskimi szlakami.
Warto zawędrować do Majdanu Sopockiego, aby poszukać ochłody dla zmęczonych nóg w wodach miejscowego zalewu.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Modryń |
Opis: Miejscowość znajduje się w powiecie hrubieszowskim, gminie Mircze. Położona przy drodze wojewódzkiej nr 844, biegnąca od Hrubieszowa do Dołhobyczowa. W przeszłości wieś miała wielu właścicieli, ze wymienię Rulikowskich i Koźmińskich. Do I wojny światowej istniał w Modryniu zespół dworski i cukrownia. Z tych budowli nie pozostało nic. Czas II wojny światowej to walka Wojska Polskiego nie tylko z Niemcami, ale również oddziałami UPA. Szczególnie aktywni byli żołnierze AK pod dow. S. Kwaśniewskiego. Warto zobaczyć dawną murowaną cerkiew greckokatolicką z 1740 roku o ciekawej bryle, ufundowaną przez Rozalię Wilgę. W 1828 roku dobudowano klasycystyczny grobowiec rodziny Koźmińskich. Po 1944 roku była zdewastowana. Pełniła również rolę składnicy muzealnej. Obecnie po gruntownym remoncie jest kościołem katolickim filialnym p.w. MB Królowej Polski.
Miejscowość cicha i spokojna z interesującą świątynią warta jest odwiedzenia. Polecam.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski.
| | Mokrelipie |
Opis: Miejscowość znajduje się przy drodze lokalnej miedzy Radecznicą a Zamościem, w gminie Radecznica, powiecie zamojskim. Z Radecznicy można również dojść szlakiem pieszym koloru niebieskiego. Parafia w Mokrymlipiu należała do najstarszych w regionie, w skład której wchodziła nawet Radecznica. Powstała 15 stycznia 1403 roku i w tym samym roku wybudowano pierwszą świątynię. Z czasem kościół katolicki zamieniono na zbór kalwiński i po wielu latach ponownie wrócił do kościoła rzymskokatolickiego. Parafia rozrastała się, przybywało wiernych i postanowiono na początku XX wieku wybudować nową, większą świątynię. Jest ona neogotycka, z wysokimi wieżami, posadowiona na wzgórzu. Wystrój jest również neogotycki, natomiast zdobiące okna witraże, przedstawiające świętych, wykonane zostały w latach 1992-1994.
Będąc w Mokrymlipiu warto odwiedzić lokalne muzeum pszczelarskie o wdzięcznej nazwie „Ulik”, znajdujące się przy drodze. Właściciele tego gospodarstwa pasiecznego z ogromną swadą i znawstwem opowiadają o produkcji miodu i zapraszają do degustacji różnych jego gatunków. Na podwórzu zgromadzili z okolic stare ule, budynek gospodarczy zamienili na mini skansen sprzętu gospodarstwa domowego. Na miejscu można kupić wybrany wcześniej gatunek. My zakupiliśmy miód fasolowy. Jest pyszny.
Naprawdę warto być w tej wsi.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Mościce Dolne |
Opis: Wieś położona nad Bugiem wśród nadbużańskich łęgów i zamieszkana przez potomków Olędrów, których sprowadzono w XVIII z Meklemburgii. Osobliwością tej wsi są jedyne w Polsce zbudowane na palach domy, żeby uchronić je przed wylewami rzeki. Przez wieś przebiega czerwony szlak Nadbużański. Naprawdę warto odwiedzić Mościce Dolne! Opracowała Monika Pszczółkowska | Myców |
Opis: Wieś przygraniczna, położona po sąsiedzku z opisanymi już Budyninem, Chłopiatynem i Dłużniowem. Oddalona od Tomaszowa Lub. w kierunku wschodnim.
W I połowie XV wieku należała do podkomorzego bełskiego i starosty buskiego Gotarda z Falęcic. Potomkowie jego zaczęli się nazywać Micowskimi. W II Polowie XVI wieku Micowscy sprzedali wieś Matczyńskim. W XIX wieku właścicielami byli Głogowscy, Obnińscy i Hulimkowie. Prawdopodobnie za czasów Obnińskich na początku XX wieku wybudowano klasycystyczny pałac z czterokolumnowym portykiem. Oficyna stojąca obok pałacu połączona była z pałacem dwukondygnacyjną galerią. Budowlę otaczał park romantyczny z cennymi gatunkami drzew. Niestety pałac nie wytrzymał wojennej zawieruchy, wysadzono go w powietrze pod koniec II wojny. Natomiast park doszczętnie zniszczono robiąc z niego wysypisko śmieci. Również los miejscowej zabytkowej dawnej drewnianej cerkwi greckokatolickiej nie był ciekawy. Świątynia p.w. św. Mikołaja wybudowana została w 1863 roku. Posadowiona na niewielkim pagórku, trójdzielna, z sobotami, konstrukcji zrębowej, oszalowana deskami. Nawa przykryta kopułą zakończona latarnią, a babiniec i prezbiterium dachem dwuspadowym. Całość kryta blachą.
Po II wojnie cerkiew była magazynem miejscowego PGR, następnie stała opuszczona i dewastowana. Za sprawą i z inicjatywy Społecznej Komisji Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej przy TOnZ wyremontowano ten cenny zabytek. Dziś jest katolickim kościołem filialnym. Na cmentarzu przycerkiewnym zachowało się kilka kamiennych pomników i obelisków.
Po PGR pozostały szpetne zabudowania, porozjeżdżane i dziurawe drogi. Wygląd wsi robi smutne wrażenie. Od cerkwi droga prowadzi w kierunku północnym do Dłużniowa. Idąc nią dochodzimy do ostatnich zabudowań wsi. Przed gospodarstwem po prawej stronie należy skręcić na drogę polną, która biegnąc wzdłuż potoku, zaprowadzi do interesującego miejscowego cmentarza. Wyróżnia go, oprócz pięknych bruśnieńskich nagrobków, okazała secesyjna kaplica grobowa rodu Hulimków, ostatnich właścicieli Mycowa. Wybudowana na planie kwadratu w 1900 roku wg projektu Władysława Sadłowskiego. Przykryta kopułą i zwieńczona latarnią z krzyżem. Ostatni pochówek w kaplicy, gen. WP Jana Hulimki, był w 1930 roku. Kaplicę również próbowano zniszczyć, tak jak cerkiew i park. Porozbijano i zdewastowano trumny ze zmumifikowanymi ciałami zmarłych.
Ta mała i jakby zapomniana wieś przygraniczna jest warta odwiedzenia. Szczególnie polecam ją miłośnikom architektury drewnianej.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| Okrzeja |
Opis: Okrzeja położona jest na północny-wschód od Ryk, w powiecie radzyńskim. Jest bezpośrednio związana z Noblistą, Henrykiem Sienkiewiczem. W XVII wieku właścicielami Okrzei byli Cieciszowscy, w XVIII wieku należała do Adama Cieciszowskiego, pradziada pisarza i wuja Joachima Lelewela. We wsi znajduje się barokowy kościół pw. św. św. Piotra i Pawła, którego budowę fundowała prababka Sienkiewicza Teresa z Lelewelów Cieciszowska. W tym kościele odbył się chrzest Henryka Sienkiewicza. Tablica umieszczona na ścianie świątyni przypomina o tym fakcie. Również widnieje tablica upamiętniająca żonę Adama Cieciszowskiego Felicjannę z Rostworowskich Cieciszowską. Na sklepieniu kopuły można zobaczyć polichromie przywołujące wielkie powieści pisarza Quo Vadis i Potop.
Na miejscowym cmentarzu znajduje się grób matki pisarza Stefanii z Cieciszowskich Sienkiewiczowej. Ponad miejscowością i okolicą góruje kopiec Sienkiewicza usypany przez naród w latach 1932-1938 w hołdzie pisarzowi.
W 1794 roku przez Okrzeję odbył się przemarsz pod Maciejowice wojsk polskich z Tadeuszem Kościuszką.
Szczególnie polecam odwiedzić Okrzeję podczas wędrówek szlakiem Henryka Sienkiewicza.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Orchówek |
Opis: Miejscowość nadgraniczna, nadbużańska, oddalona od Włodawy o około 2 km w kierunku południowym. To dawne miasteczko, później wieś, a obecnie przedmieście Włodawy. Powstała na początku XVI wieku na gruntach wsi Orchów z inicjatywy wojewody bełskiego Jerzego Krupskiego. Na przestrzeni wieków właścicieli było wielu, same znamienite rody jak: Krupscy, Leszczyńscy, Pociejowie, Flemingowie, Czartoryscy, Zamoyscy. Lecz bliskie sąsiedztwo Włodawy, liczne najazdy kozaków, wojsk moskiewskich i szwedzkich nie sprzyjały rozwojowi miasteczka. W efekcie w 1869 roku Orchówek utracił prawa miejskie stając się wsią. Teraz jest częścią Włodawy. Będąc w tej miejscowości piechur i krajoznawca zainteresuje się kościołem poaugustiańskim. Usytuowany jest nad wysokim brzegiem starorzecza Bugu. W stylu późnego baroku, zaprojektowany przez Pawła Fontanę, wybudowany w latach 1770-77. Świątynia jest jednonawowa. W nawie zastosowano sklepienie kolebkowe z lunetami, a w prezbiterium kolebkowo-krzyżowe. Wyposażenie jest rokokowe. Kościół pełni funkcje sanktuarium maryjnego, bowiem w ołtarzu głównym umieszczono łaskami słynący cudowny obraz MB Orchowskiej, nazywaną Matką Bożą Pocieszenia. W bocznym ołtarzu znajduje się również otoczony kultem obraz św. Antoniego.
Obecnie świątynia jest we władaniu ojców kapucynów.
Naprawdę warto podczas zwiedzania pięknej Włodawy zawędrować do cichego i spokojnego Orchówka.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Julian Szymszon
| Ortel Królewski |
Opis: Wieś położona na południowy-wschód od Białej Podlaskiej nad rzeczką Zielawą, dopływem Krzny. To dawny zaścianek tatarski i dawna wieś unicka, której mieszkańcy w XIX wieku byli prześladowani. Pozostała po unitach świątynia. Jest to dawna drewniana cerkiew z początku XVIII wieku wybudowana staraniem ks. Teodora Bieleckiego. Do dziś nad drzwiami świątyni jest napis:” Za staraniem prezbitera tej cerkwi Teodora Bieleckiego przez cieślę Nazara". Obecnie kościół parafialny, który jest perełką architektury drewnianej Południowego Podlasia. Budowla orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana, jednonawowa, dzwonnica z dachem czterospadowym, nad nawą dach dwuspadowy, całość kryta gontem.
Naprawdę warto odwiedzić Ortel Królewski wędrując po okolicach Białej.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Połoski |
Opis: Wieś (w przeszłości wielokulturowa) jest położona przy bocznej drodze z Piszczaca do Kodnia. W XIX wieku liczyła ok. 750 mieszkańców i była jedną z największych w okolicy Białej Podlaskiej.. Mieszkańcami byli katolicy i unici oraz polscy Tatarzy, którzy za waleczność i zasługi dla I Rzeczpospolitej otrzymywali od króla Jana III Sobieskiego ziemie i osiedlali się na Podlasiu. Okres prześladowań unitów nie oszczędził mieszkańców Połosek. Efektem tej tragedii było m.in. wybudowanie we wsi w 1891 r. cerkwi prawosławnej w miejscu unickiej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Połoski były jedną z dziewięciu parafii neounickich na Podlasiu. Ten stan trwał do początku lat siedemdziesiątych XX wieku. W 1972 r. cerkiew neounicka została przemianowana na kościół rzymskokatolicki. Świątynia jest konstrukcji zrębowej, oszalowana, dach dwuspadowy kryty blachą. Obecnie nie ma już śladów Tatarów i unitów, ale kiedy wędrowałam przez tę wieś, wyobrażałam sobie dawne życie i tragedie jej mieszkańców. Polecam odwiedzić Połoski, wieś cichą, spokojną oraz umęczoną prześladowaniami i wojnami.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Radecznica |
Opis: Miejscowość położona w powiecie zamojskim i oddalona od Szczebrzeszyna o około 15 km w kierunku północno-zachodnim. Przechodzi przez nią niebieski szlak pieszy.
Znana już była pod koniec XIV wieku. Wchodziła w skład Ordynacji Zamojskiej.
We wsi znajduje się kościół i klasztor bernardynów. To znane w okolicy sanktuarium św. Antoniego. Kościół jest budowlą barokową wzniesioną na tzw. Łysej Górze, w miejscu, gdzie święty Antoni objawił się Szymonowi Tkaczowi. Wystrój również jest barokowy. W 2010 roku rozpoczął się remont elewacji zewnętrznej. Trzy czwarte jego kosztów są pokrywane z pieniędzy unijnych.
W Radecznicy warto zobaczyć również kaplicę „na wodzie” z cudownym źródełkiem. Jest ona drewniana z 1824 roku.
Polecam tę miejscowość wszystkim krajoznawcom.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Rezerwat Jata |
Opis: Rezerwat jodły powstał w 1933 roku. Obecnie ochroną ścisłą obejmuje on powierzchnię 1047 hektarów. Ustanowiony został w celu w celu ochrony w północno-wschodniej granicy zasięgu występowania tego gatunku. Jata to wspaniałe bory jodłowe z domieszką świerków i sosen. Znaczna część drzewostanu to 100-160 letnie jodły, wśród nich jeszcze starsze okazy dębów, świerków i sosen. Na tym terenie rośnie najokazalsza jodła w Polsce „Łukowska Królowa”, której wiek szacowany jest na około 200 lat. W bagnach Jaty biorą swój początek Krzna Północna i Krzna Południowa.
W końcowej fazie powstania Styczniowego na terenie Jaty obozował silny oddział powstańczy ks. gen. Stanisława Brzóski. Powstańcy ciągłymi wypadami nękali wroga, siejąc postrach, unikając obław i zasadzek. Po rozbiciu oddziału ks. Stanisław Brzóska ukrywał się w okolicy. Ujęty został 29.IV.1865 roku we wsi Spytki, stracony 29.V.1865 w Sokołowie.
W czasie ostatniej wojny w niedostępnych otoczonych bagnami ostępach Jaty znajdował się „leśny garnizon” operującego w okolicy Oddziału Partyzanckiego I Batalionu 35 Pułku Piechoty Armii Krajowej kpt. ”Pawła” Piotra Nowińskiego, w trakcie „Burzy” również Oddziału Kedywu AK kpt. ”Ostoi” Andrzeja Rejmaka.
Opracowanie i fot. Włodzimierz Majdewicz.
| Roskosz |
Opis: Wieś położona na północ od Białej Podlaskiej, nad rzeką Klukówka dopływem Krzny. Należała do dóbr książąt Radziwiłłów. Był to dawny folwark wsi Hrud i prawdopodobnie nazywał się Hrud. Dopiero w XVII wieku został całkowicie przebudowany przybierając cechy reprezentacyjne i nadano mu nazwę Roskosz. Całość otaczały ogrody. Kolejny właściciel Teodor Michałowski przebudował folwark. W latach 30-tych XIX wieku powstał neogotycki murowany pałac, a w miejsce ogrodów założono park angielski. Park zaprojektował i czuwał nad jego powstaniem Franciszek Jaszczołd. W tym samym czasie wybudowano neogotycką stajnię i powiększono budynki gospodarcze. Poprowadzono również nową drogę dojazdową wysadzaną lipami, która istnieje do dziś. W XIX wieku Roskosz była znana. Kolejnym właścicielem byli Łubieńscy. Tak jak poprzednik dbali o folwark. Ostatnimi właścicielami aż do zakończenia II wojny światowej byli Karscy. Po zakończeniu wojny Karscy podzielili los polskiej arystokracji i zostali wywiezieni na wschód. Cały majątek został im zabrany i przeszedł na własność państwa. W Roskoszy powstał PGR. W pałacu mieściła się administracja i przedszkole dla dzieci pracowników. W 1999 roku zespół dworski zostaje przejęty przez Ochotnicze Hufce Pracy. OHP przeprowadziły gruntowny remont budynków i modernizację parku. Obecnie mieści się tu Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania. Jest część hotelowa, restauracja, sale konferencyjne. Cały obiekt jest bardzo zadbany, park uporządkowany i udekorowany starymi ulami, rzeźbami ludowymi.
Wędrując w okolicach Białej Podlaskiej naprawdę warto odwiedzić Roskosz, aby spędzić kilka miłych chwil.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Rossosz |
Opis: Miejscowość położona przy drodze wojewódzkiej nr 812, między Białą Podlaską a Wisznicami. Przepływa przez nią malownicza rzeczka Zielawa, prawy dopływ Krzny.
Rossosz to dawna wieś szlachecka, której korzenie sięgają XIII wieku. Pierwotnie leżała w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego, w 1569 roku włączona do Korony. Miała wielu właścicieli, że wymienię Stanisława Koniecpolskiego, Mikołaja Firleja, Karol Józef Sapieha i ostatni Stanisław Lasocki. W 1551 roku otrzymała prawa miejskie na prawie magdeburskim, a w wyniku reperkusji po Powstaniu Styczniowym te prawa utraciła. W okolicach Rossoszy podczas Powstania Styczniowego rozegrała się udana bitwa oddziałów powstańczych pod dowództwem K. Krysińskiego.
Obecnie jest to wieś gminna z zachowanym układem miejskim. Krajoznawca zainteresuje się kościołem drewnianym z początku XX wieku. Jest on orientowany, konstrukcji zrębowej, oszalowany, na kamiennej podmurówce, pseudobazylikowy o trójnawowym korpusie. Nawy oddzielone słupami. Dach dwuspadowy kryty blachą. Warto zwrócić uwagę na kapliczkę stojącą na osi kościoła z figurą św. Jana Nepomucena oraz odwiedzić stary cmentarz unicki.
Naprawdę warto odwiedzić Rossosz podczas wędrówek po Podlasiu Południowym.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| | Siedliska |
Opis: Miejscowość nadgraniczna, położona po sąsiedzku z Hrebennem. Można do niej dojść szlakiem czerwonym z Bełżca przez Hutę Lubycką lub bliżej z Hrebennego. Idąc z Hrebennego trzeba uważać na znaki, ponieważ po wybudowaniu nowoczesnego przejścia granicznego i zmodernizowaniu szosy wiele znaków uległo zniszczeniu i nie zostało odnowionych. Po przejściu ok. 3 km właśnie z Hrebennego docieramy do Siedlisk. Wieś otoczona zewsząd lasami znana była w XV wieku i nazywała się Stare Hrebenne. Dopiero w XVII wieku zmieniono na obecną. Właścicielami były znamienite rody. Od XV wieku Dzieduszyccy, następnie w XIX wieku Tyszkiewiczowie, Jabłonowscy i Sapiehowie, jako ostatni do II wojny. W dawnych czasach w okolicach wydobywano glinkę służącą do wyrobu fajansu i kamionki. Dzięki temu wieś była znanym ośrodkiem garncarskim. Znajdowała się tu fabryka naczyń fajansowych, zaś wyroby kamionkowe produkowano w manufakturze w Tomaszowie Lub., należącej do ordynacji zamojskiej.
Jeden z ostatnich właścicieli Siedlisk Paweł Sapieha był przyjacielem św. Brata Alberta. Książę często gościł go w swoim dworze.
Do 1947 roku mieszkańcami wsi w przeważającej mierze byli Ukraińcy. Wysiedlono ich podczas akcji „Wisła”. Znana stała się współpraca miejscowego MO i UPA, tym samym Siedliska stały się azylem dla upowców. Milicjanci zrobili to z obawy przed rychłą śmiercią z rąk UPA. Ich posterunek był słaby w porównaniu z liczebnymi oddziałami wroga. Ta współpraca trwała od lutego 1945 do końca 1947 roku.
Po dawnym majątku siedliskim nie ma śladu, ale na dawnym jego terenie warto zobaczyć kościół p.w. Narodzenia NMP. Wybudowany w 1903 roku z fundacji ks. Pawła Sapiehy. Była to kaplica grobowa Sapiehów.
W centrum wsi znajduje się dawna cerkiew greckokatolicka św. Mikołaja. Usytuowana na niewielkim pagórku. Jest ona murowana, w stylu rosyjsko-bizantyjskim, z pełnym wyposażeniem. Budowę jej ufundował również ks. Paweł Sapieha w 1901 roku. Powstała w miejscu dawnej drewnianej. Przed świątynią stoi drewniana dzwonnica z 1830 roku. Jest ona czworoboczna, dwukondygnacyjna, z okapem. Całość kryta gontem. Cerkiew jest nieczynna, ale w sąsiednim domu można poprosić o otwarcie i zwiedzenie. Po drugiej stronie drogi, w dawnej szkole znajduje się bardzo ciekawe lokalne muzeum. Oprócz zgromadzonego dawnego sprzętu gospodarskiego, wspaniale wyeksponowano fragmenty pni skamieniałych drzew. Jest to ciekawostka i atrakcja przyrodnicza Siedlisk. Pochodzą one z trzeciorzędu i zostały silne przesycone krzemionką.
Ostatnią ciekawostką tej cichej wsi jest drewniana kapliczka św. Mikołaja wybudowana nad wywierzyskami. Silnie bijące źródła strumyka dają wrażenie jakby woda się gotowała. Efekt wspaniały. Według miejscowych przekazów woda ma właściwości uzdrawiające. Wewnątrz kapliczki znajduje się ikona św. Mikołaja. Prowadzi do niej droga tuż za muzeum.
Naprawdę warto zawędrować do bardzo ciekawych i interesujących Siedlisk.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Sosnowica |
Opis: Miejscowość położona na południowy-wschód od Parczewa, nad rzeczką Piwonią. To dawne miasteczko, którego rozkwit nastąpił w czasach króla Stanisława Poniatowskiego. Wtedy właścicielem Sosnowicy był hetman polny litewski Józef Sosnowski. Częstym gościem Sosnowskich był Tadeusz Kościuszko. Przyjeżdżał do ich córki Ludwiki. Miłość między Ludwiką a Tadeuszem nie spełniła się. Zrośnięte dwa drzewa: sosna i dąb, wg miejscowej legendy symbolizują niespełnione uczucie. Sosna już obumarła i okorowany kloc leży obok dębu.
W czasie Powstania Styczniowego okoliczne lasy były wspaniałym schronieniem dla powstańców. Mieszkańcy miasteczka udzielali powstańcom pomocy materialnej, informowali o ruchach wojsk carskich. We wrześniu 1863 roku w Sosnowicy w walce powstańców z oddziałami rosyjskimi ranny był ks. Stanisław Brzózka. W kilka miesięcy później w pobliskich Górkach zginęło 14 powstańców. Pochowano ich na sosnowickim cmentarzu. Represją zaborcy po upadku Powstania było odebranie praw miejskich. Obecnie Sosnowica jest wsią gminną.
We wrześniu 1939 roku przez Sosnowicę przeszedł ze swoją dywizją gen. Zygmunt Podhorski aby dołączyć do grupy operacyjnej „Polesie” dowodzonej przez gen. Franciszka Kleeberga. W czasie II wojny okoliczne lasy były świetną kryjówką dla oddziałów partyzanckich, a mieszkańcy swoim zwyczajem z narażeniem życia służyli pomocą tym oddziałom.
Obiekty warte zobaczenia są trzy. Z czasów Sosnowskich zachował się Dworek Kościuszki. To dawna oficyna zespołu dworskiego, w której pomieszkiwał Tadeusz Kościuszko. Jest ona barokowa, kwadratowa, z dachem mansardowym z lukarnami. Jedną z sal przeznaczono na Izbę Pamięci, w której nauczyciele i uczniowie miejscowej szkoły zgromadzili pamiątki po Wielkim Polaku. Przed wejściem do oficyny widnieje tablica poświęcona Kościuszce.
Kolejnym zabytkiem godnym uwagi jest kościół parafialny. Budowla klasycystyczna, jednonawowa z wystrojem barokowym. Obrazy ołtarzowe wykonane między innymi przez Smuglewicza.
Warto zwrócić uwagę na cerkiew prawosławną. Zbudowana w XIX wieku w stylu bizantyjskim na planie krzyża łacińskiego. Zachowany jest podział na babiniec, nawę i prezbiterium. Wieże cerkwi zwieńczone baniastymi kopułami. Pomimo, że wpisana do rejestru zabytków powoli ulega niszczeniu. Nie jest użytkowana.
Naprawdę warto odwiedzić urokliwą Sosnowicę wędrując po Polesiu Lubelskim w poszukiwaniu śladów Tadeusza Kościuszki, Powstania Styczniowego, września 1939 roku.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| | Strzyżów |
Opis: Miejscowość nadgraniczna i od Hrubieszowa oddalona w kierunku wschodnim. Przebiega przez nią czerwony Szlak Nadbużański. Wymieniana już była w dokumentach ruskich w XIV wieku. Miała wielu właścicieli, lecz należy wymienić Edwarda Chrzanowskiego z Moroczyna, założyciela w 1899 roku dużej cukrowni. Ten zakład pracy, po zawieruchach wojennych i przemianach społeczno-gospodarczych w Polsce po 1989 roku, dalej funkcjonuje dając mieszkańcom miejsca pracy, zaś stare dziewiętnastowieczne budynki stanowią cenny zabytek przemysłowy. Z cukrownią związany jest dawny pałac, mieszczący dziś jej biura. Wybudowany w latach 1762-86 w stylu późnego baroku. Po pożarze w 1836 przebudowany, nadając mu cech klasycystycznych. Również był remontowany dwa razy w XX wieku. Jest to budowla piętrowa usytuowana na wysokiej nadbużańskiej skarpie. Front zdobią dwa skrajne ryzality oraz ryzalit centralny z portykiem i czterema filarami wspierającymi balkon. Z dawnego parku pozostało parę starych drzew.
We wsi ciekawie prezentuje się dawna cerkiew greckokatolicka Narodzenia NMP. Wzniesiona w 1817 roku, następnie po kasacie unii zamieniona na cerkiew prawosławną a po 1947 roku jest kościołem katolicki. Obok świątyni stoi drewniana dzwonnica i plebania z 1925 roku.
Warto zrobić sobie w Strzyżowie dłuższy odpoczynek podczas wędrówki malowniczym czerwonym Szlakiem Nadbużańskim.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Studzianka |
Opis: Miejscowość położona jest na południe od Białej Podlaskiej nad rzeką Zielawą. W przeszłości tędy przebiegał trakt z Krakowa przez Piszczac i Brześć do Wilna.
To dawna królewska wieś, od XVII wieku zamieszkana przez Tatarów za sprawą króla Jana III Sobieskiego. Za zaległy żołd i wybitne zasługi dla I Rzeczpospolitej darował Tatarom ziemie. Jeszcze w 1915 roku we wsi był meczet lecz został spalony przez wycofujących się Kozaków. Obecnie w tym miejscu stoi szkoła.
Po Tatarach pozostał jedynie mizar. Jest on oddalony od wsi, zadrzewiony i prowadzi do niego droga polna. Zachowały się liczne nagrobki z napisami w języku arabskim z wyrytymi półksiężycami. Znajdują się tu groby rodu Azulewiczów, którzy od pokoleń byli żołnierzami I Rzeczpospolitej. Również Abramowiczów, Bielaków i wielu innych wybitnych polskich Tatarów.
W 2005 roku po raz pierwszy odbył się w Studziance festyn przypominający tatarską przeszłość wsi.
Warto odwiedzić tę miejscowość w poszukiwaniu śladów Tatarów na Podlasiu Południowym.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Szczebrzeszyn |
Opis: Miejscowość położona na pograniczu Roztocza Zachodniego i Środkowego, nad rzeką Wieprz. Od Zamościa oddalona w kierunku zachodnim. Walory turystyczne Szczebrzeszyna i jego okolic przyczyniły się do rozwoju turystyki pieszej i rowerowej. W celu ochrony cennego krajobrazu lessowego utworzono Szczebrzeszyński Park Krajobrazowy, wyznakowano szlaki dla piechurów i kolarzy.
Historia tego cennego miasteczka jest długa i bogata. Lecz warto wspomnieć o założeniu miasta na prawie magdeburskim w 1388 roku. Ciekawostką jest fakt, że jest to jedyne miasto niepowiatowe, na Lubelszczyźnie, które utrzymało swoje prawa miejskie od momentu nadania aż po dzień dzisiejszy oraz najstarsze na Roztoczu. Wchodziło w skład Ordynacji Zamojskiej. Mieściła się tu zlikwidowana Akademia Zamojska, która została zamknięta po upadku powstania listopadowego. Po I rozbiorze Szczebrzeszyn był w zaborze austriackim, następnie wchodził w skład Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. W czasie powstania listopadowego był ważnym ośrodkiem patriotyzmu. W 1916 roku znalazł się na linii kolejowej Rejowiec – Szczebrzeszyn –Bełżec. Mieszkańcami miasta w przeważającej mierze była ludność żydowska, wymordowana przez Niemców podczas II wojny.
W rejonie rynku szczebrzeszyńskiego znajdują się najważniejsze obiekty zabytkowe. Zacznę od kościoła parafialnego św. Mikołaja. Wybudowany w stylu renesansu lubelskiego w latach 1610-1620. Spalony przez Tatarów w 1644 ponownie odbudowany. Wewnątrz na sklepieniu zachowała się renesansowa sztukateria. Główny portal jest barokowy zaś boczne późnorenesansowe. Na cmentarzu przykościelnym zwraca uwagę pomnik poświęcony pamięci powstańców styczniowych z oddziału Marcina Borelowskiego „Lelewela”. Przy wejściu do świątyni na ścianie znajduje się tablica z listą grzechów, które należy wyznać w czasie spowiedzi. Po przeciwnej stronie rynku okazale prezentuje się kościół św Katarzyny i dawny klasztor franciszkanów. Budynki klasztorne zajmuje obecnie szpital miejski.
Całość ufundowali Tomasz i Katarzyna Zamojscy w XVII wieku. Wybudowany w stylu renesansu lubelskiego. Wystrój wnętrz bogaty. Budowa trwała 18 lat. W 1783 roku klasztor został zamieniony na koszary wojskowe, a następnie na szpital, którym opiekowały się siostry szarytki. Po upadku powstania styczniowego władze carskie zajęły kościół, ze szpitala usunięto szarytki, a ich miejsce zajęły siostry prawosławne. Próbowano również świątynię zamienić na cerkiew, ale bez rezultatu.
Między kościołami usytuowana jest synagoga. Wybudowana na przełomie XVI i XVII wieku. Niewiele zachowało się z jej wystroju, jedynie renesansowa kamienna szafa ołtarzowa służąca do przechowywania Tory. Po II wojnie mieścił się w niej ośrodek kultury. W 2001 roku zdecydowano oddać ją Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Obecnie jest świeżo po remoncie. Prezentuje się wspaniale. Natomiast kirkut jest jeszcze zaniedbany. Cenne macewy są zniszczone, a niektóre mało czytelne.
Za synagogą w bliskim jej sąsiedztwie znajduje się cerkiew prawosławna Zaśnięcia Bogarodzicy, dawniej unicka. W XVI wieku służyła jako zbór kalwiński. Cerkiew ta uważana jest za najstarszą świątynię murowaną na Lubelszczyźnie i jedną z najstarszych w Polsce. Badania archeologiczne wykazały czternasto-piętnastowieczne pochodzenie murów. Lecz niektórzy uważają, że są jeszcze starsze. Od I wojny nie użytkowana niszczała. Jest ona renesansowa, oszkarpowana z cechami obronnymi. Wyposażenie wnętrza nie zachowało się. Lecz cennym odkryciem podczas ostatniego remontu okazała się ruska polichromia z ok. 1620 roku. Właścicielem obecnie jest Cerkiew Prawosławna w Polsce i jej staraniem z pieniędzy unijnych ta cenna świątynia jest restaurowana. Następnym krokiem będzie przywrócenie funkcji religijnych.
Dzieci na pewno zainteresują się pomnikiem chrząszcza. To Jan Brzechwa w wierszu napisał: „Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz brzmi w trzcinie”. Natomiast obcokrajowcy łamią sobie język, aby poprawnie wymówić nazwę miasta.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| | Terebiń |
Opis: Miejscowość znajduje się w powiecie hrubieszowskim, gminie Werbkowice. Położona przy drodze wojewódzkiej między Hrubieszowem a Tomaszowem Lub.
Powstała w 1400 roku. Pierwszym właścicielem był Roman Lubartowicz, kniaź kobryński. Król Władysław Jagiełło odebrał mu dobra i podarował je Ziemowitowi V, księciu mazowieckiemu. Na przestrzeni dziejów Terebiń miał wielu właścicieli, wśród nich Uhrynowscy, Tęczyńscy, Ostrorogowie. Czas II wojny to przede wszystkim walka WP z oddziałami ukraińskimi. Palenie i niszczenie domostw, mordy ludności były na porządku dziennym.
We wsi warto zainteresować się dawną drewnianą cerkwią greckokatolicką. Wybudowana w 1779 roku jest konstrukcji zrębowej. Po gruntownym remoncie zatraciła cechy trójdzielności, tak charakterystyczne dla cerkwi unickich. Obecnie jest kościołem katolickim pw. św. Piotra i Pawła.
Naprawdę warto zawitać do Terebinia.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Topólcza |
Opis: Miejscowość położona przy lokalnej drodze między Szczebrzeszynem a Zwierzyńcem. Można również do niej dojść ze Zwierzyńca Szlakiem Centralnym koloru niebieskiego i po dojściu do drogi do Kawęczynka szlak skręca w lewo, a do Topólczy w prawo. Po niecałym kilometrze jesteśmy u celu. Wieś znana już była w 1398 roku, a jej właścicielem był Dymitr z Goraja. Od 1593 roku wchodziła w skład Ordynacji Zamojskiej. Piechura i krajoznawcę zainteresuje dawna murowana cerkiew św. Izydora, obecnie użytkowana jako kościół katolicki. Wybudowana w 1913 roku. Zastanawiające jest to, że w Topólczy nigdy nie było wielu prawosławnych. W 2002 roku podczas remontu znaleziono trzy ikony z II połowy XIX.
Świątynia prezentuje się ciekawie. Warto odwiedzić miejscowy cmentarz z interesującymi nagrobkami.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Zygmunt Pszczółkowski
| Turkowice |
Opis: Miejscowość położona w powiecie hrubieszowskim, gminie Werbkowice. Usytuowana w bok od drogi wojewódzkiej między Tyszowcami a Alojzowem i oddalona od niej o 3 km. Można również zawędrować szlakiem pieszym koloru zielonego z Tomaszowa Lub. Na końcu wsi znajduje się dawny zespół monastyru prawosławnego. Wybudowany na początku XX wieku stanowi nieliczny tego rodzaju zespół sakralny. Pomimo, że utracił swoją pierwotną funkcję to zachował układ przestrzenny, oryginalną formę architektoniczną i bogaty wystrój. Przed II wojną mieścił się tu sierociniec dla dzieci z terenów wschodnich prowadzony przez siostry prawosławne. Obecnie budynki zajmuje Zespół Szkół Rolniczych, szkoła podstawowa, filia gimnazjum. Kiedy wchodzi się na teren monastyru, piechura wita po lewej stronie dawny Dom Ludowy zaadoptowany na cerkiew w 1990 roku i naprzeciw niej pamiątkowy krzyż przypominający o monastyrze. Idąc dalej dochodzi się do pięknego pomnika, postawionego w 65 rocznicę tragicznej śmierci siostry Longiny i siedmiu małoletnich wychowanków domu dziecka z rąk ukraińskich nacjonalistów. Pomnik jest bardzo wymowny i wprowadza w zadumę.
Naprawdę warto odwiedzić Turkowice i zobaczyć ten niezwykły monastyr.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Uchanie |
Opis: Miejscowość gminna w powiecie hrubieszowskim, położona przy drodze wojewódzkiej nr 846 łączącej Krasnystaw z Hrubieszowem. Przebiega przez nią szlak pieszy koloru niebieskiego, którego przebieg rozpoczyna się w Uchańce a kończy się w Krasnymstawie. Długość całego szlaku wynosi 120 km.
Uchanie pierwotnie były wsią królewską, znaną już w XIII wieku. Miastem zostało na prawie magdeburskim w 1484 roku, a utraciło je w 1869 roku. Właścicielami kolejno byli Jasieńscy, Uchańscy, Daniłłowiczowie i Potoccy. Po pierwszym rozbiorze wieś znajdowała się w zaborze austriackim, następnie w Księstwie Warszawskim. W 1815 roku znalazła się w zaborze rosyjskim. Wśród mieszkańców tej miejscowości była spora społeczność żydowska. Po niej pozostał do dnia dzisiejszego niewielki cmentarz.
Podczas Powstania Styczniowego mieszkańcy brali udział w walkach. Pod Uchaniami miała miejsce potyczka oddziałów Rokitnickiego z wojskami carskimi.
We wsi krajoznawca zainteresuje się renesansowym kościołem parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP powstałym w latach 1482-1484 z fundacji pierwszego właściciela Pawła Jasieńskiego. Jest to okazała świątynia i wspaniały przykład budowli w stylu renesansu lubelskiego. Wewnątrz zachwycić się można piękną dekoracją stiukową w nawie, prezbiterium i dwóch sześciobocznych kaplicach, późnorenesansowymi nagrobkami Uchańskich oraz barokowymi i rokokowymi ołtarzami. Również na zewnątrz kościół odznacza się bogatą dekoracją.
Z dawnego zamku wybudowanego za czasów Pawła Jasieńskiego pozostało wzgórze. Sam zamek został zniszczony w 1810 roku, a z jego cegieł wybudowano gorzelnię i browar.
Naprawdę warto zawitać do Uchań w poszukiwaniu zabytków w stylu renesansu lubelskiego.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska.
| Ułęż |
Opis: Miejscowość znajduje się w powiecie ryskim, położona na uboczu drogi krajowej nr 48 między Dęblinem a Kockiem. O jej istnieniu pisał Jan Długosz w swoich kronikach. W XV wieku właścicielem Ułęża jest Stanisław Rogala, w XVI wieku Jacenty Bentkowski. Właścicielem był również Adam Cieciszowski, ojciec matki Henryka Sienkiewicza. Kolejnymi właścicielami była rodzina Janickich. Ostatnimi właścicielami byli Karol Meisner i Irena z Meisnerów Janicka. Ich grób znajduje się na wzgórzu „Pięciu Figur” w centrum wsi. Po II wojnie wieś znalazła się w powiecie garwolińskim woj. warszawskiego, a od 1954 w powiecie ryskim. W 1973 roku w wyniku reformy administracyjnej włączona została do woj. lubelskiego. Również po ostatniej reformie nie zmieniono przynależności administracyjnej.
Obiektem zabytkowym wartym uwadze jest pałac z XIX wieku wybudowany wg projektu Jakuba Kubickiego dla Jacka Betkowskiego jako miniaturka warszawskiego Belwederu. Obecnie w pałacu znajduje się Urząd Gminy.
Ułęż jest wymieniony w załączniku do regulaminu odznaki krajoznawczej Szlakiem Henryka Sienkiewicza.
Polecam odwiedzić tę wieś gminną.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Wisznice |
Opis: Miejscowość położona jest na skrzyżowaniu ważnych dróg prowadzących z Radzynia Podlaskiego do Sławatycz oraz z Białej Podlaskiej do Włodawy. Przepływa przez nią rzeka Zielawa dopływ Krzny. Wieś z dosyć ciekawą przeszłością chlubnie wpisaną do kart polskiej historii.
W przeszłości wieś szlachecka, w 1511 r. wchodziła do dóbr Sapiehów z Kodnia. W 1579 uzyskała status miasta na prawie magdeburskim. Właścicielami Wisznic byli również Masalscy i Sosnkowscy. To również dawna wieś unicka z zachowaną neoklasycystyczną cerkwią. W okresie prześladowań grekokatolików była świątynią prawosławną.
Mieszkańcy wsi licznie brali udział w Powstaniu Styczniowym, a ich groby znajdują się na miejscowym cmentarzu. To bardzo ciekawy zabytkowy unicki cmentarz, na którym można odczytać przeszłość wsi. Znajdują się stare piękne nagrobki jej mieszkańców, grób rodzinny Kraszewskich, Sosnkowskich. Na płycie grobu płk Ignacego Sosnkowskiego można odczytać napis następującej treści:
IGNACEMU SOSNKOWSKIEMU
PUŁKOWNIKOWI WOJSKA POLSKIEGO
KAWALEROWI ORDERÓW LEGII HONOROWEJ
I KRZYŻA WOJSKOWEO POLSKIEGO
STROSKANA ŻONA I DZIECI
Szczególnie polecam odwiedzić Wisznice tym, którzy szukają śladów unitów, śladów Powstania Styczniowego, wędrują śladami pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Witulin |
Opis: Wieś położona przy lokalnej drodze między Białą Podlaską a Leśną Podlaską. Miała wielu właścicieli, lecz warto zapamiętać jednych. Mianowicie rodzinę Wężyków. To tu przyszli na świat Franciszek Wężyk – poeta i pisarz, prezes Polskiej Akademii Umiejętności oraz Władysław Wężyk – pisarz i podróżnik, przyjaciel Cypriana Kamila Norwida. We wsi góruje kościół parafialny pw. Michała Archanioła z XVIII wieku, który był wybudowany jako cerkiew unicka. W okresie prześladowań unitów stał się cerkwią prawosławną, a od 1919 roku kościołem katolickim. Jest to świątynia drewniana konstrukcji zrębowej, oszalowana, jednonawowa. Dach dwuspadowy z sygnaturką. Z dawnego zespołu dworskiego pozostał park krajobrazowy oraz parę budynków podworskich, z których jeden służy obecnie jako siedziba leśnictwa. Mieszkańcy Witulina brali udział w Insurekcji Kościuszkowskiej o czym świadczy pomnik naczelnika Tadeusza Kościuszki postawiony w 1937 roku na pamiątkę tego wydarzenia. Świadectwem krwawych prześladowań unitów jest pomnik pomordowanych mieszkańców w 1875 roku.
Dla mnie jest to wieś niezwykła i dlatego polecam ją uwadze wszystkim piechurom i krajoznawcom podążających śladami męczeństwa unitów podlaskich.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Wojcieszków |
Opis: Wojcieszków położony jest przy drodze wojewódzkiej nr 808 między Kockiem a Łukowem. Przepływa przez nią Mała Bystrzyca. Założony został dzięki staraniom Klemensa Bielińskiego w 1437 roku. W I połowie XVI wieku król Zygmunt Stary nadał tej miejscowości prawa miejskie, które następnie odebrano w 1819 roku.
Na uwagę zasługuje kościół parafialny pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Wybudowany w stylu neogotyku na przełomie XIX i XX wieku. Ulubionym przez mieszkańców miejscem spacerów jest zabytkowy park z przełomu XVIII i XIX wieku. Ozdobą parku są małe jeziorka oraz wiekowe pomniki przyrody.
Miejscowość ta związana jest z Henrykiem Sienkiewiczem, bowiem na miejscowym cmentarzu spoczywa żona Henryka Sienkiewicza Maria z Babskich Sienkiewiczowa.
Przez Wojcieszków przebiega niebieski szlak im. H. Sienkiewicza.
Polecam odwiedzić tę miejscowość, która jest wymieniona w załączniku do regulaminu odznaki krajoznawczej Szlakiem Henryka Sienkiewicza.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| | Wola Gułowska |
Opis: Miejscowość położona jest w gminie Adamów, z dala od głównych dróg, oddalona od Ryk w linii prostej w kierunku północno-wschodnim. Najstarsze wzmianki o istnieniu tej wsi pochodzą z początku XVI wieku. W XVII wieku ówczesny właściciel tych dóbr Ludwik Krasiński postanowił ufundować klasztor OO. Karmelitów oraz nowy kościół w miejsce drewnianej świątyni. Budowę rozpoczęto w 1633, a zakończono w 1782 roku. Jest to budowla barokowa i zaliczana do jednej z największych na Podlasiu. W ołtarzu znajduje się cudowny obraz Najświętszej Maryi Panny Gułowskiej. O cudowności tego obrazu świadczyły przez wieki uzdrowienia i łaski. Gospodarze tego klasztoru oo. Karmelici wraz z miejscową ludnością brali udział w walkach niepodległościowych w XIX wieku. Byli członkami Konfederacji Barskiej, walczyli w Powstaniu Listopadowym i Styczniowym płacąc bardzo wysoką cenę. Ale Wola Gułowska zasłynęła podczas ostatnich walk w październiku 1939 roku. W dniach 2-5 X 1939 roku wieś znalazła się w centrum bitwy pod Kockiem. Stoczona została zacięta walka o sanktuarium i klasztor. Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga broniła zaciekle świątyni. Pamięć żołnierzy września uczczono wieloma tablicami znajdującymi się kruchcie kościoła. Jedna z nich poświęcona jest gen. Franciszkowi Kleebergowi. Obecnie jest to Sanktuarium Maryjne Żołnierzy Września. W wiejskim domu kultury w 1989 roku powstało Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków.
Naprawdę warto odwiedzić tę miejscowość szukając śladów walk Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Wola Okrzejska |
Opis: Miejscowość położona w powiecie łukowskim, z dala od głównych dróg, oddalona od Ryk linii prostej w kierunku północno-wschodnim. Przez prawie 100 lat należała do rodziny Cieciszowskich - Sienkiewiczów. W oficynie dworskiej przyszedł na świat Henryk Sienkiewicz. Po śmierci babki została sprzedana Bernsteinowi. Tutaj wraz ze swoim rodzeństwem mały Henryk spędził lata dziecięce. Słuchał jak matka grywała na fortepianie sprowadzonym z Paryża.
Znajduje się tu Muzeum Henryka Sienkiewicza, kierowane nieprzerwanie od roku 1965 ( roku powstania muzeum ) przez Antoniego Cybulskiego, wspaniałego opiekuna, nietuzinkowego kustosza, który całe swoje życie zawodowe i rodzinne podporządkował tworzeniu tej placówki, zdobywaniu pamiątek po pisarzu, promowaniu tego miejsca. Dzielnie pomagała mu żona i syn. Powstało muzeum niepowtarzalne, unikatowe, tym samym bardzo cenne. Pamięć po nobliście jest kultywowana. Naprawdę warto być w Woli Okrzejskiej, póki jest to miejsce sienkiewiczowskie.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| Zastawek |
Opis: Wieś położona przy bocznej drodze z Małaszewicz do Lebiedziewa, na Równinie Kodeńskiej. Tutaj znajduje się jeden z dwóch mizarów w województwie lubelskim. Pochowani są na nim Tatarzy, mieszkańcy pobliskiego Lebiedziewa. Mizar założony w 1679 roku, usytuowany na niewielkim zalesionym wzgórzu, niezwykle nastrojowy. Znajduje się tu nagrobek pułkownika Samuela Mirzy Koryckiego, osadnika króla Jana III Sobieskiego. Najstarsze nagrobki pochodzą z XVIII wieku. Inskrypcje wyryte są w języku arabskim, języku polskim, a w okresie zaborów i prześladowań używano języka rosyjskiego. W 1988 roku uratowano go od zniszczenia dzięki przeprowadzeniu gruntownego remontu.
Naprawdę warto zobaczyć ten uroczy i mało znany mizar tatarski podczas wędrówek w okolicach Białej Podlaskiej.
Opracowała Monika Pszczółkowska, foto Julian Szymszon
| | Zwierzyniec |
Opis: Miasto położone nad rzeką Wieprz, na granicy Roztocza Środkowego i Zachodniego. Krzyżują się w nim drogi z Biłgoraja do Zamościa oraz ze Szczebrzeszyna do Józefowa. Bliskie sąsiedztwo z Roztoczańskim Parkiem Narodowym sprawiło utworzenie tu bardzo ciekawego Ośrodka Muzealno-Edukacyjnego RPN. Przez Zwierzyniec przebiegają liczne szlaki piesze i rowerowe, a wokół niego wyznakowano ścieżki edukacyjne.
Historia tej miejscowości zaczyna się pod koniec XVI wieku, kiedy hetman wielki koronny Jan Zamoyski kupił włość szczebrzeszyńską i włączył ją do powstającej ordynacji. W okolicy Bukowej Góry kanclerz polecił wybudowanie drewnianego dworu i „zwierzyńca” dla żubrów, łosi, jeleni, saren, danieli, tarpanów. Równolegle w pobliskiej dolinie Wieprza powstała osada, która nazwę przejęła od zwierzyńca. W XVII wieku dwór został przebudowany na pałac. Mieszkała w nim Maria Kazimiera de La Grande d’Arquien, wtedy żona III ordynata Jana „Sobiepana” Zamoyskiego. Marysieńka stworzyła w Zwierzyńcu piękną rezydencję otoczoną parkiem ze stawem. Kolejni właściciele dbali o Zwierzyniec. Lecz wybudowanie przez Zamoyskich w niedalekim Klemensowie pałacu przyćmiło znaczenie tego miasteczka. Przypomniano sobie o nim w XIX wieku. Stworzono w nim centrum Administracji Generalnej Dóbr Ordynacji Zamoyskiej. Kolejny ordynat Andrzej Zamoyski oraz jego synowie i następcy Aleksander i Stanisław znacznie przyczynili się do rozwoju tej miejscowości. To za ich sprawą powstał tu młyn, tartak, drukarnia, manufaktura powozów oraz pierwszy na ziemiach polskich zakład metalurgiczny produkujący narzędzia rolnicze i browarnicze. Na początku XIX wieku rozpoczęto budowę browaru, w którym pierwotnie produkowano piwo ordynaryjne i dubeltowe. Była tu również gorzelnia i wytwórnia likierów, fabryka mebli.
W 1863 roku leśniczy Henryk Hugon Gramowski założył pod swoim dowództwem pierwszy w tej okolicy oddział powstańczy.
Podczas pobytu w Zwierzyńcu piechura i krajoznawcę zainteresuje kościół na wyspie na stawie Kościelnym. Jest on murowany, ufundowany przez Tomasza Antoniego Zamoyskiego, wybudowany w latach 1741-1747. Interesujący wystrój świątyni przyciąga rzesze turystów.
Kolejnym obiektem są dawne budynki Zarządu Ordynacji Zamojskiej. Wybudowane w stylu klasycystycznym. Obecnie mieści się tam Zespół Szkół Drzewnych i Ochrony środowiska im. Jana Zamojskiego.
Dyrekcja RPN wybrała sobie za siedzibę budynek dawnej rezydencji plenipotenta Ordynacji Zamojskiej, o czym warto wiedzieć udając się po ozdobną pieczątkę.
Natomiast smakosze piwa mogą obejrzeć zabytkowy już browar, ale niestety produkcji tego złocistego trunku już w nim nie ma.
Ciekawostką może być kamień w parku w kształcie prostopadłościanu, postawiony na pamiątkę nawiedzenia tych terenów przez szarańczę.
Naprawdę warto rozpocząć wędrówkę pieszą po Roztoczu w Zwierzyńcu.
Opracowała i foto Monika Pszczółkowska
| |
| | | | | | | | |
| |
| | | | | | | |
|